Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fabryka pralek, zmywarek i suszarek do ubrań z Łodzi oferuje pomoc rodzinom pracowników z Ukrainy. Co jest potrzebne najbardziej?

Alicja Zboińska
Alicja Zboińska
Wideo
od 16 lat
Wojna na Ukrainie sprawiła, że do Łodzi i województwa łódzkiego dotarło już ponad 10 tys. uchodźców z tego kraju, a mieszkańcy regionu bardzo zaangażowali się w pomoc dla potrzebujących. Wsparcie oferują też firmy, które zatrudniają pracowników z Ukrainy.

Jedną z takich firm jest BSH, czyli producent sprzętu agd, który w Łodzi ma fabryki pralek, suszarek do ubrań oraz zmywarek. W całym kraju firma zatrudnia ok. 8 tys. pracowników, a wśród nich jest ok. tysiąc Ukraińców. Teraz właściciele firmy zdecydowali o pomocy dla bliskich swoich zagranicznych pracowników.

- Rozpoczęliśmy akcję skierowaną do rodzin pracowników, które szukają schronienia w Polsce - mówi Marta Kujawa, menadżer ds. PR w firmie BSH. - Firma zorganizowała darmowy transport z ośmiu punktowych granicznych do Łodzi, oferujemy wsparcie psychologiczne a w firmie prowadzona jest zbiórka ubrań oraz środków higienicznych.

To jeszcze nie wszystko, co oferują szefowie i pracownicy łódzkich fabryk. Marta Kujawa deklaruje, że sprawdzane są także potrzeby ukraińskich pracowników z Łodzi w zakresie miejsc noclegowych.

Pomoc ks. Turka i parafian

W pomoc ukraińskim pracownikom BSH zaangażował się także ksiądz Piotr Turek, proboszcz parafii św. Anny z Łodzi, który wspomniał o prowadzonej akcji podczas niedzielnej mszy świętej.

- Zgłaszają się do mnie parafianie, którzy oferują swoje mieszkania na przyjęcie uchodźców - mówi ks. Turek. - Prowadzimy także zbiórkę żywności dla osób, które pozostały na Ukrainie, w piątek wyjedzie od nas ciężarówka z 20 tonami jedzenia.

Żywność zostanie dostarczona do seminarium duchownego w Lwowie, a stamtąd zostanie rozwieziona do mniejszych miejscowości, których mieszkańcy mają problem ze zdobyciem artykułów spożywczych, gdyż wiele małych sklepów zostało zamkniętych. Jak informuje ksiądz Turek, koordynacją akcji we Lwowie zajmuje się arcybiskup Mieczysław Mokrzycki, metropolita lwowski.

Nadal można wspierać

Akcja pomocy prowadzona w parafii św. Anny jeszcze się nie zakończyła. Nadal można dostarczać żywność dla potrzebujących, a także oferować wsparcie dla uchodźców, którzy już dotarli do Łodzi lub niebawem się tutaj znajdą. Bliższe informacje na temat akcji i tego, co jest najbardziej potrzebne mieszkańcom Ukrainy, udzielane są w samej parafii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki