Fałszywi policjanci wpadli w Andrespolu. Zatrzymywali auta do kontroli

Informację o fałszywych policjantach otrzymali w sobotę (25 lipca) późnym wieczorem funkcjonariusze z Koluszek. Jeden z kierowców poinformował, że został zatrzymany w miejscowości Kraszew do kontroli drogowej przez młodych mężczyzn w bmw.

CZYTAJ TEŻ: Rozbój pod Pabianicami. Fałszywi policjanci i "prokurator" ukradli telefony komórkowe

- Jeden z nich przedstawił się jako funkcjonariusz policji i żądał okazania dokumentów - informuje mł. asp. Grzegorz Stasiak z KPP w Koluszkach. - Na prośbę okazania legitymacji służbowej młodzieniec odstąpił od czynności informując, że to jedynie żart. Dyżurny niezwłocznie zlecił patrolowi zatrzymanie opisanego pojazdu.

Na swoich "kolegów po fachu", policjanci natrafili w Andrespolu, przy ul. Rokicińskiej.

- Okazało się że kierujący pojazdem to 23-letni mieszkaniec gminy Brójce a pasażerami pojazdu są jego koledzy w wieku 22 i 23 lat zamieszkali w tej samej gminie - relacjonuje mł. asp. Stasiak. - W trakcie przeszukania pojazdu policjanci znaleźli w jego wnętrzu odblaskową tarczę sygnalizacyjną tzw. "lizak" oraz niebieskiego "koguta" montowanego na magnes. Dodatkowo we wnętrzu pojazdu znaleziono urządzenie do zdalnej obsługi listwy led zamontowanej pod atrapą wlotów powietrza z przodu pojazdu. Diody LED zamontowane na listwie emitowały niebieskie światło o zmiennej częstotliwości.

Mężczyźni potwierdzili, że zatrzymali w Kraszewie inny pojazd. Teraz policjanci ustalają, czy nie mają oni na swoim koncie więcej "kontroli". Za podawanie się za funkcjonariusza publicznego i wykonywanie czynności związanych z jego funkcją grozi kara pozbawienia wolności do jednego roku.

CZYTAJ TEŻ: Fałszywi policjanci chcieli wyłudzić 10 tys. zł na badania porównawcze

Zobacz też:

Fałszywi policjanci zatrzymani. Policja odzyskała ukradzionego tira z papierosami. Źródło: KWP Kraków/X-news