Fałszywy proboszcz wyłudza pieniądze [ZDJĘCIA]

Białe koperty z czerwonym logo Caritas pojawiły się m.in. na wycieraczkach bloków przy ul. Morcinka na łódzkim Zarzewie. "Prosimy o pomoc finansową i modlitwę, byśmy mogli rozpocząć remont parafii jeszcze w tym roku" - piszą autorzy. Podany jest też numer konta w jednym z dużych banków oraz informacja o możliwości uwiecznienia swojego nazwiska na pamiątkowej tablicy. List opatrzony jest zdjęciami zabytkowego kościoła z ulicy Piotrkowskiej 2 i podpisami: proboszcza parafii Zesłania Ducha Świętego, ks. Tomasza Adamczewskiego oraz ks. Andrzeja Agackiego, skarbnika parafii.

Proboszcz tej parafii nazywa się Paweł Sudowski. Nie ma tam skarbnika. Parafia ma konto, ale w innym banku.

- Słyszałem o tych listach, jeśli tylko dostanę któryś z nich do ręki, zgłoszę sprawę na policję - zapewnia ks. Sudowski. Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa złożyły już władze Caritas. - Jest nam przykro, że ktoś wykorzystuje zaufanie, jakim darzona jest marka Caritas, do swoich celów - mówi Tomasz Kopytowski, rzecznik prasowy łodzkiego oddziału Caritas.

Zbudowany w 1828 roku kościół rzeczywiście jest remontowany. Pieniądze pochodzą jednak głównie ze środków publicznych.

- Wzmocniliśmy właśnie gzymsy, czeka nas jeszcze wymiana głównej kopuły i remont dwóch wieżyczek - mówi ks. Sudowski. Jeśli ktoś chciałby wesprzeć remont kościoła, może pobrać formularz z zakrystii z prawidłowym numerem konta.

Poszukiwaniem oszustów zajmie się policja. - Będziemy analizować tę sprawę pod kątem usiłowania oszustwa - mówi podkom. Adam Kolasa z biura prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi.
Za oszustwo grozi do 8 lat więzienia.

To nie pierwszy przypadek, gdy ktoś podszywa się pod Caritas. Półtora roku temu na łódzkim osiedlu Radogoszcz Zachód ktoś prosił o wystawienie przed klatki starej odzieży na potrzeby Caritas.