Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Fashion Week: Warszawa ciągle jest dla nas zagrożeniem

Joanna Barczykowska
Jacek Kłak: Warszawa ciągle jest dla nas zagrożeniem.
Jacek Kłak: Warszawa ciągle jest dla nas zagrożeniem.
Warszawa może nas po prostu przebić kapitałem. Jedna edycja Fashion Week w Łodzi kosztuje dziś trzy i pół miliona złotych. To oczywiście duże pieniądze, ale trzeba przeliczyć je na ogrom imprezy. Porównywalne pieniądze wydaje się w Warszawie na zorganizowanie pokazu jednego projektanta, np. Macieja Zienia. Fashion Week w Łodzi to dziś potężna impreza, która wymaga dużych nakładów, żeby była zorganizowana na światowym poziomie. Każda edycja musi być większa, a co za tym idzie droższa. Z Fashion Week jest jak z olimpiadą. Każda kolejna organizowana jest z jeszcze większym rozmachem, żeby przebić poprzednie. Z Jackiem Kłakiem, szefem projektu FashionPhilosophy Fashion Week Poland, rozmawia Joanna Barczykowska.

FashionPhilosophy Fashion Week Poland doczekał się już ósmej edycji. Tydzień mody w Łodzi stał się w Polsce rozpoznawalny i ściąga coraz więcej gości. W kwietniu do Łodzi zjechało 12 tysięcy osób, a to dwa razy więcej niż przed rokiem. Czy można już odetchnąć z ulgą i powiedzieć, że Łódź stała się niekwestionowaną stolicą Polskiej mody i kolejny Fashion Week nie powstanie w Warszawie. Polska jest przecież za małym krajem na dwa tygodnie mody.

Takie zagrożenie zawsze istnieje i trzeba o nim jasno mówić. Warszawa może nas po prostu przebić kapitałem. Jedna edycja Fashion Week w Łodzi kosztuje dziś trzy i pół miliona złotych. To oczywiście duże pieniądze, ale trzeba przeliczyć je na ogrom imprezy. Porównywalne pieniądze wydaje się w Warszawie na zorganizowanie pokazu jednego projektanta, np. Macieja Zienia. Fashion Week w Łodzi to dziś potężna impreza, która wymaga dużych nakładów, żeby była zorganizowana na światowym poziomie. Każda edycja musi być większa, a co za tym idzie droższa. Z Fashion Week jest jak z olimpiadą. Każda kolejna organizowana jest z jeszcze większym rozmachem, żeby przebić poprzednie. Każda kolejna jest też droższa. Niestety, w świecie mody jest podobnie. Łódź nadal nie jest tak bardzo atrakcyjnym rynkiem dla inwestorów, jak byśmy chcieli. Ściągnięcie inwestorów z Warszawy do Łodzi jest nie lada wyzwaniem, a w Polsce jest coraz więcej poważnych inwestorów, którzy chcą inwestować w modę. Zawsze istnieje ryzyko, że w Warszawie dogada się ze sobą kilku poważnych inwestorów, którzy wyłożą duże pieniądze na zorganizowanie takiego wydarzenia, dlatego co roku szukamy kolejnych sponsorów, żeby wzmacniać łódzki tydzień mody i ugruntować jego pozycję. Nigdy nie będzie można powiedzieć, że nam się udało i możemy spocząć na laurach. Budowanie marki Fashion Week w Łodzi to długotrwały proces, który przynosi coraz większe sukcesy. Dla nas jednym z niekwestionowanych sukcesów tej imprezy jest jej przewidywalność.

Partnerem strategicznym FashionPhilosophy Fashion Week Poland jest miasto Łódź. Z budżetu Łodzi na imprezę przeznaczane są rocznie dwa miliony złotych. Czy to małżeństwo na zawsze? Czy umowy dwuletnie, które obecnie Fashion Week podpisuje z miastem, są wystarczające?

Dwuletnie umowy są dla nas na pewno dużym profitem, ponieważ pomaga to nam w podpisywaniu umów ze sponsorami. Dla sponsorów najważniejsza jest cykliczność imprezy, ponieważ niechętnie podpisują oni umowy na jedną edycję. Gwarancja dwuletniej umowy z miastem jest dla nas kartą przetargową i wentylem bezpieczeństwa przy podpisywaniu umów ze sponsorami. Jedna edycja kosztuje trzy i pół miliona złotych. Z budżetu miasta mamy milion złotych. Resztę musimy znaleźć u sponsorów. W tym roku niestety dwuletnia umowa nam się kończy, a my już musimy planować kolejną edycję. Jeszcze dłuższe umowy partnerskie z pewnością ułatwiłyby organizację. Przy organizacji takiego przedsięwzięcia ważna jest ciągłość. Musimy wiedzieć, że za parę lat strategia miasta nie zmieni się, np. w Łódź sportową albo jakąś inną, która zdyskwalifikuje Łódź modową. Muszę jednak przyznać, że po tylu edycjach współpraca z miastem rozciąga się zdecydowanie poza pole finansowe. W tym roku, dzięki zabiegom Urzędu Miasta, gościem specjalnym tygodnia mody był Slava Zaitsev, car mody w Rosji. Zaitsev pochodzi z Iwanowa, miasta partnerskiego Łodzi. Projektant sam przyznał, że nie mógł odmówić przyjazdu na zaproszenie miasta Łodzi. Dzięki temu mieliśmy w Łodzi jedną z największych ikon mody. To, co mnie boli, to fakt, że tym wydarzeniem nie interesują się żadne inne instytucje z województwa łódzkiego, np. Urząd Marszałkowski. To wydarzenie ma dużą wartość promocyjną, o czym świadczą twarde dane. Po każdej edycji rozliczamy się z Urzędem Miasta w postaci kilkudziesięciostronicowego raportu medialnego i reklamowego. Raport przygotowują niezależne firmy konsultingowe. Pieniądze, które dostajemy od miasta, oddajemy kilkukrotnie w postaci reklam i publikacji medialnych. Wszyscy nasi sponsorzy zapraszają do Łodzi.

Fashion Week według badań medialnych jest wydarzeniem najlepiej promującym Łódź, z drugiej strony jest imprezą najhojniej sponsorowaną przez miasto. Dlaczego w nazwie FashionPhilosophy Fashion Week Poland nie pojawia się nazwa miasta?

Nazwa Łódź pojawia się za każdym razem. Pod napisem FashionPhilosophy Fashion Week Poland zawsze jest Łódź i rok, data kolejnej edycji. Nazwa miasta pojawia się na wszystkich billboardach, zawsze wspominają o niej nasi sponsorzy, którzy promują nasze wydarzenia, a nawet zaczynają promować swoją markę przez pryzmat naszego tygodnia mody. Warto wspomnieć choćby o marce Carlo Rossi, która w kwietniu wydała trzy miliony złotych na reklamy, również telewizyjne, w których zapraszała do Łodzi na Fashion Week Poland. Podobnie robi marka Palette Colours, która w tym roku na reklamy wydała kolejnych kilka milionów. A dlaczego w nazwie jest Poland? Dlatego, że chcemy, żeby był to jedyny i najważniejszy tydzień mody w Polsce, dlatego promujemy się jako Fashion Week Poland. To strategia długofalowa. Nasz Fashion Week nierozerwalnie związany jest z Łodzią. Zanim zaczęliśmy organizować tydzień mody, zrobiliśmy tysiąc pokazów mody. Głównie w Warszawie. Fashion Week chcieliśmy jednak zrobić w Łodzi. Fashion Week promuje Łódź jako stolicę mody. Ta strategia zaczyna już owocować w postaci odnawiającego się biznesu modowego.
Rozmawiała Joanna Barczykowska

Zapisz się do newslettera

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki