Zostawmy Czecha - obiecał, że napis zdejmie. Wróćmy do Polski. Tu nie trzeba lat, żeby ktoś dopatrzył się związków z faszyzmem. Właśnie trwa medialna burza w sprawie zarejestrowania przed miesiącem przez sąd nowych znaków Narodowego Odrodzenia Polski (NOP).
Według Roberta Biedronia, symbole NOP - znak "zakaz pedałowania", krzyż celtycki, ręka z mieczem, orzeł w koronie z krzyżem, rózgami liktorskimi i toporem - odwołują się do tradycji neofaszystowskiej, ksenofobicznej, nietolerancyjnej. Skojarzenia Biedronia nieco przypominają kawał o Jasiu, któremu wszystko kojarzyło się z jednym. Dla przyzwoitości nie piszę z czym.
Krzyż celtycki i faszyzm? Toż przecież trzeba by wysłać na Wyspy Brytyjskie walec, żeby wbił w ziemię setki takich krzyży. Stoją tam od wieków. Pozostałe symbole? Mogą się kojarzyć z przedwojennymi polskimi ruchami narodowymi, ale nie z faszyzmem. "Zakaz pedałowania"? Jest obsceniczny, ale to także nie faszyzm. Jest nietolerancyjny, ale - do diabła! - nie wszyscy wszystko muszą tolerować, byle w swej nietolerancji nie łamali prawa! A jeśli ktoś uważa, że NOP jest organizacją faszystowską, to zamiast robić ludziom wodę z mózgu, powinien złożyć doniesienie do prokuratora. Bo faszyzm trzeba tępić.
Jerzy Witaszczyk
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?