Wszyscy znali Adama z lodowiska, wojownik, nie pękał przed nikim. Nieliczni wiedzieli, że zapowiadał się na znakomitego piłkarza i nawet zdobył z drużyną Cracovii wicemistrzostwo Polski juniorów w 1966 roku.
Mistrzem została MKS Hala Sportowa Łódź. Świetnie grał też w tenisa.
My znaliśmy Go z kapitalnych występów w Konstantynowie Łódzkim na imprezach Jacka Bogusiaka i Jurka Leszczyńskiego.
Kiedy kończyły się uroczystości ku czci, biesiady, zaczynały się występy artystyczne Adama. Malina, jak nazywali Go koledzy z lodowiska, przejawiał talent muzyczny, był samoukiem gry na gitarze Wspólnie z Trubadurem Marianem Lichtmanem dawali koncerty Jankiela. Popisowymi numerami Adama były piosenki góralskie i o ŁKS.
Wzruszające epitafium na Jego cześć stworzył Marian z Trubadurów. Lepiej nie można pożegnać Adama.
We wtorek delektowaliśmy się meczem Pucharu Polski ŁKS - Legia. Okresami było nawet nieźle, niestety z wyjątkami. Po boisku przechadzał się dostojny gość z Królestwa Danii. Nie będę się spieszył z jego oceną, niech żywi nie tracą nadziei.
Wierzę w mądrość, bezinteresowność, że o kulturze osobistej nie wspomnę, niezatapialnego dyrektora sportowego. Nasz Duńczyk jeszcze pokaże co się dzieje w państwie duńskim.
O naszej grze defensywnej zamilczę. Nie pora na obelgi. Pojutrze zaczyna się post, powinniśmy w nabożnym skupieniu dotrwać do Wielkanocy. Przepięknie prezentował się stadion.
Idylliczny nastrój potęgowały pomalowane śniegiem trybuny. Chce się grać.
Z kolei mieliśmy ponurą środę. Za komuny nie było strajków tylko przerwy w pracy. Teraz mieliśmy protest. Najważniejsze stacje telewizyjne i portale internetowe zafundowały nam czarną dziurę.
Na szczęście na wysokości zadania stanęły gazety, chociaż niektóre w żałobnych okładkach. Dzisiejsze pokolenia mogły przekonać się co czuliśmy nie mogąc oglądać: mundialu Mexico70, zimowych igrzysk olimpijskich Lake Placid 80 i letnich Los Angeles 84.
W czwartek mieliśmy finał dziwacznego turnieju, Klubowe Mistrzostwa Świata. Kasa nie musi oznaczać klasę. W nudnym jak flaki z olejem turnieju Robert Lewandowski został mistrzem świata i okolic. Na deser wybrano go najlepszych zawodnikiem, he, he,mistrzostw.
Lewy zdobył szóstą lewę 2020, a 23 w całej karierze. I chwatit.
Teraz pora na Narodową, tylko takie mają rację bytu i są umiłowane i czczone w Najjaśniejszej Niepodległej. Suweren z prawdziwymi Polakami czeka na futbolowe zmiłowanie boskie.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?