Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Romantyk sportu: Czeka nas we wtorek sądny dzień

Marek Łopiński
Felieton. Lepsze stado baranów prowadzone przez lwa, niż stado lwów na czele z baranem – Napoleon.

We wtorek nastanie sądny dzień polskiej piłki. Nie jeden w roku jak śpiewały Czerwone Gitary, ale jeden od czterech lat. Co ja mówię, najważniejszy dzień w życiu Najjaśniejszej Niepodległej. Po victorii w półfinale z ruskimi spotkamy się w finale baraży Mundialu 2022 ze Szwedami. W Trzech Koronach gra piekielny Zlatan Ibrahimović. 41 lat na karku, a ten wałęsa się po boiskach blokując miejsce młodym wikingom. Zamiast wylegiwać się na jachcie bezczelny antyk straszy rywali klasą i formą. Ciągle mu mało, zwycięstw, pucharów, koron, euro, dolarów.
Przed finałowym bojem mieliśmy potyczkę ze Szkocją. Przed meczem radio nadało balladę Edmunda Fettinga z filmu Prawo i pięść. Taką zaciśniętą pięść pokazaliśmy zbrodniarzowi wojennemu putinowi. Teraz czeka nas homerycki bój o marzenia Kataru.
Mecz ze Szkotami przeraził naród. Gospodarze dominowali na boisku, wręcz nas stłamsili. Najlepszym zawodnikiem naszej drużyny był bramkarz Łukasz Skorupski. Jedyne co nam dobrze wychodziło to wybijanie piłki na rzuty rożne dla gospodarzy. Nie potrafiliśmy konstruować akcji, zero kreatywności, jak to uczenie nazywa Robert Podoliński, nieoszlifowany diament niedzielnej szkółki PZPN na Podlasiu, ekspert od siedmiu boleści TVP.
Gra niektórych wołała o pomstę do nieba. Bawiliśmy się swoją piłką, przeszkadzając rywalom. Na szczęście sędzia ulitował się nad nami dając w prezencie karny z kapelusza.
Uczeni mężowie uspokajają, nie ma co się bać Szwedów, są tak samo słabi jak my i Włosi. Mistrzowie Euro 2020 przegrali z Macedonią Północną i drugi raz z rzędu nie zagrają na Mundialu. Prezydent Macedonii Stevo Panderowski, która w finale będzie rywalem Portugalii, napisał do Cristiano Ronaldo, przygotuj się, jesteś następny. My jesteśmy lepsi, czarowaliśmy przeciwników, doprowadzając do szewskiej pasji prawdziwych Polaków i patriotów na Mundialu 2018.
W Chorzowie przed naszym polem karnym zabetonujemy piętrowy autobus, może być nawet niezapomniany ogórek, brylant PRL. Dodatkowo usypie się wały przeciwpotopowe. Trener Czesław Michniewicz to najlepiej potrafi. Przeor paulinów ojciec Augustyn Kordecki dał nam przykład. Będziemy, wzorem legendarnego obrońcy Częstochowy, błagać o zmiłowanie boskie.
Wszystko w nogach Lewego. Wzorem Napoleona poprowadzi piłkarskie stado Najjaśniejszej Niepodległej ku świetlanej przyszłości. Bogiem a prawdą, pasujemy do mundialowych salonów jak wół do karety. Mimo to, boski Robert zostanie zbawcą Ojczyzny. Lewy na Belweder!
P.S. Wodzowie FINA Międzynarodowej Federacji Pływackiej przestraszeni protestami i groźbami bojkotu, wyrzucili na zbity pysk ze swoich zawodów pupilków putina i łukaszenki. Na pohybel dziadostwu. W majowych mistrzostwach świata w Budapeszcie popłyną łódzkie pływaczki i pływacy. Będzie się działo. Powalczą o złotą dziesiątkę plebiscytu Dziennika Łódzkiego na Sportowca Roku 2022.
ą

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki