Mecz z USA w Arenie Gliwice urasta do rangi symbolu wiarygodności, nie czterech, a czternastu jeźdźców, najlepszych synów Najjaśniejszej Niepodległej.
W siatkarskim Mundialu na parkietach Katowic, Gliwic, Lublany wystepuje 27 siatkarzy, w tym 12 Polaków, 6 jankesów, na co dzień brylujacych w naszej PlusLidze.. Krętacki regulamin zafundowany uczestnikom przez światową federację FIVB, może obrócić się przeciwko nam.
A tak na marginesie, co byście Moi Kochani wybrali, odpadnięcie w 1/4 finału tegorocznego Mundialu, czy tradycyjne pożegnanie w ćwierćfinale z igrzyskami olimpijskimi Paryż 2024? Ani jedno, ani drugie? Chciałaby dusza do raju.
Świat miał większe zmartwienia, sportowe pożegnanie z kortami Sereny Williams. Jej zwycięstwo w US Open 2022 oznaczałoby porażkę kobiecego tenisa. Dziewczyny modliły się, żeby to nie na nie padła parszywa robota wyeliminowania królowej z turnieju. Widziałem tylko jedną odważną, która na korcie nie padłaby na kolana przed 40-letnią carycą. Znalazła się druga, australijska Chorwatka Ajla Tomljanovic. Odpadł też siostrzany debel. Skończył się Serena Open, zaczął US Open.
Jak na pogrzebie, wszyscy piali z zachwytu nad pomnikową postacią. Podnoszono zasługi dla światowego sportu, feminizmu, wyzwolenia kobiet spod męskiego finansowego jarzma. W niepamięć poszły jej chamskie zachowania nie tylko na korcie. Awantury, łącznie z ubliżaniem, z sędziami, opieprzanie rywalek, doprowadzanie je do łez rozpaczy na podium zwycięzców.
Trybuny Flushing Meadows, szczególnie na głównych obiektach, Arthur Ashe Stadium i Louis Armstrong Stadium, wypełnia szowinistyczna publika. Rycząca radośnie po błędach rywalek Amerykanek, dla której tenisowe pojedynki są piknikiem. W trakcie gry przeszkadza, dekoncentruje główne bohaterki. Co chwila przelewają się, wypełniające cały telewizor, spasione żarłoki, toczące się z tacami zdrowego, ekologicznego żarcia.
Nasze dobro narodowe Iga Świątek fruwa na skrzydłach Orła, chociaż w drugim secie trzeciej rundy chwilami pikowała. Oby zatrzymała się na podium zwyciężczyń. Nie czeka na błędy rywalek, atakuje, bierze sprawy w swoje ręce. Takie jest nasze milenijne pokolenie JP II.
Wracają stare dobre czasy futbolu w Najjaśniejszej Niepodległej. Na naszych stadionach będziemy podziwiać rozgrywki europejskich pucharów. W stolicy na Legii w meczach Ligi Mistrzów Szachtar Donieck będzie podejmował m.in. Real Madryt. Na Cracovii w roli gospodarza Dynamo Kijów stoczy pojedynki Ligi Europy. W Poznaniu Lech zagra spotkania Ligi Konferencji.
Szkoda przeprowadzki kijowian. Krakowscy centusie podobno zaproponowali trzykrotnie niższe koszty pobytu i organizacji meczów. Co za finansowy geniusz ustalił dramatyczne stawki za gościnę w naszym regionie i organizację spotkań Dynama na stadionie ŁKS? ą
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?