Na zmianę tonacji ministra miały wpływ dwa wydarzenia. Rezolucja ONZ przeciwko dyskryminacji sportowców w ruchu olimpijskim ze względu na narodowość. Stanowisko 54 narodowych komitetów olimpijskich Afryki, jednogłośnie popierających udział sportowców rosji i białorusi w igrzyskach pod neutralną flagą, bez hymnów i narodowych barw.
Postawa państw afrykańskich doprowadziła do złagodzenia stanowiska polskiego szefa sportu. Jak sam stwierdził 54 kraje to więcej niż koalicja 35 państw, która protestuje przeciwko udziałowi ruskich i białorusinów w igrzyskach. Te dwa ogromnej wagi wydarzenia nakazują ostrożność w głoszeniu haseł bojkotu. Tym bardziej, że przewodniczący MKOL Thomas Bach straszy Ukrainę karami za bojkot igrzysk.
Jakby mało nieszczęść, organizatorzy Wimbledonu zamierzają dopuścić do udziału kwiat tenisa najęźdźcy i jego kołchozowego przydupasa. Tak też uczyniła Międzynarodowa Federacja Szermierki
W dalszej części radiowego wywiadu minister zachwycał się największą imprezą sportową w Polsce, III Igrzyskami Europejskimi w Krakowie i Małopolsce. Za blisko, 100, dokładnie 99, dni, 21 czerwca rozpoczna się zawody w 27 dyscyplinach, w tym aż w 18 będzie można zdobywać kwalifikacje olimpijskie.
Poprzednie rozegrano, I w Baku 2015, II mińsku 2019. Oba pan minister uznał za mało istotne. Nasze będą największe, najlepsze. Nie tylko w Małopolsce wystąpią czołowi Europejczycy. Na Stadionie Śląskim w Chorzowie zostaną rozegrane drużynowe mistrzostwa Europy w lekkiej atletyce, które zgromadzą trzy tysiące uczestników.
A propos walki o bilety do stolicy Francji. Międzynarodowa Federacja Piłki Siatkowej ogłosiła gospodarzy turniejów kwalifikacyjnych do igrzysk. Jeden z trzech turniejów siatkarek odbędzie się w Polsce. Z każdej ośmiodrużynowej grupy, dwa zespoły awansują na igrzyska. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na miejsce imprezy w naszej Atlas Arenie.
Przypominają się ubiegłoroczne mistrzostwa świata, wspaniała gra Polek, kapitalna publiczność w łódzkiej Atlas Arenie. Jestem pewien, że od 16 do 24 września następczynie Złotek wespół z rewelacyjną łódzką publicznością stworzą fascynujace widowiska uwieńczone, jak Argonauci Jazona, zdobyciem złotego runa na olimpijskie salony nad Sekwaną.
P.S. Kolejny splendor spłynął na łodzianina doktora Marka Krochmalskiego. Stowarzyszenie Europejskich Komitetów Olimpijskich, powołało w skład Komisji Medycznej i Antydopingowej naszego znakomitego ortopedę. Marek Krochmalski jest sześciokrotnym olimpijczykiem, był członkiem Misji Medycznej PKOL na igrzyskach, Pekin 2008, Londyn 2012, Soczi 2014, Rio de Janeiro 2016, Pyeong Chang 2018, Tokio 2020.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?