Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Felieton Romantyk sportu: Wspomnienia dobre i złe

Marek Łopiński
Kazimierz Górski i Antoni Piechniczek
Kazimierz Górski i Antoni Piechniczek
Czeka nas wielka uczta. Świat ogarnie futbolowe szaleństwo. Rozum pójdzie do kąta, do głosu dojdzie serce. Będziemy szaleć z radości lub płakać ze smutku.

Przy okazji Mundialu powracają wspomnienia, dobre i złe. Moją przygodę ze Złotą Nike zaczynałem w 1966 roku. TVP transmitowała 13 spotkań. Fantastyczny półfinał Anglia – Portugalia 2:1, fenomenalna gra Eusebio, czarnej perły z Mozambiku. Najlepszym piłkarzem turnieju wybrano kapitana mistrzów Bobby Charltona. Po latach spotkaliśmy się na obiedzie w Teatrze Marzeń na Old Trafford. Dwa tygodnie później miałem zaszczyt być jego opiekunem podczas pobytu Czerwonych Diabłów w Łodzi.
W 1970 roku TVP nie pokazywała Mexico 70. Jej wysłannik na spotkaniu Interwizji w Pradze usłyszał kwotę za prawa telewizyjne dla wszystkich demoludów. Gamoń nie znał języków, myślał, że tyle musi zapłacić Polska.
Cudowne mistrzostwa WM 74. Wspaniałe siedem spotkań Orłów Górskiego. Zachwyt wzbudzał futbol totalny Holendrów. Pojawił się pierwszy libero Franz Beckenbauer. Niespotykany karny dla Polski w meczu z Jugosławią. Gra toczyła się w środku boiska, kiedy sędzia Gloeckner z NRD podyktował jedenastkę. Faul Katalińskego na Szarmachu w polu karnym, podczas gdy gra toczyła się kilkadziesiąt metrów dalej.
Argentyński Mundial 78, po raz pierwszy tak nazwano mistrzowski turniej, kojarzy mi się z nocnymi transmisjami. Żal było Holendrów, bez Johana Cruyffa. Najlepsza drużyna lat 70 miała pecha grając dwukrotnie, 1974, 1978, o złoto z gospodarzami. Rob Rensenbrink strzela w słupek w 90 minucie. Gol dałby Pomarańczowym Puchar Świata, a jemu koronę króla strzelców.
Espana 82 wojownicy Antoniego Piechniczka. W meczu o trzecie miejsce dostaliśmy prezent od Francuzów. Trójkolorowi zdruzgotani porażką z RFN, w dogrywce prowadzili 3:1, przegrali w karnych, zagrali z nami bez ośmiu najlepszych piłkarzy.
Mexico 86, cudowny Estadio Azteca, siedem lat później obejrzałem go sobie dokładnie. Mało kto widział „rękę Boga” Maradony, ale jego slalomem między sześcioma Anglikami zachwycamy się do dziś.
Rok przed Mundialem USA 94 posiedziałem kilka minut samotnie na stadionie Soldier Field w Chicago. arenie inauguracji turnieju. Ogrom obiektu, pustka, cisza, niezapomniane wrażenia.
Trzy miesiące po France 98 gościliśmy w Łodzi trzech mistrzów świata. Barthez, Henry, Trezeguet razem z AS Monaco grali z ŁKS w Pucharze UEFA.
Na popisy orłów sokołów Engela, Janasa, Nawałki w 2002, 2006, 2018 szkoda czasu i atłasu. Przed Japonią i Koreą selekcjonera bardziej niż przygotowania interesowały, reklama, marketing, sponsorzy, płynące z tego profity. Wiceprezes PZPN Boniek kłócił się z drużyną o kasę. Giganci łąk i pastwisk szczekali na dziennikarzy. Niezapomniany bełkot Edyty Górniak jęczącej nasz hymn.
Przed ogłoszeniem składu na Mundial 2006 mieliśmy noc agentów, Selekcjoner dokonał charytatywnych zmian w kadrze. Mundial 2018 żenujący mecz z Japonią.
Do Mundialu sześć, do meczu Polska – Meksyk osiem dni.

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki