Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ferie 2019. Szpindlerowy Młyn spełnia zimowe marzenia rodzin, początkujących i wytrawnych narciarzy

Arkadiusz Krystek
Jeździsz, biegasz na nartach, a może wolisz snowboard lub po prostu chcesz zjechać z dzieckiem na sankach? W
Jeździsz, biegasz na nartach, a może wolisz snowboard lub po prostu chcesz zjechać z dzieckiem na sankach? W Arkadiusz Krystek
Jeździsz, biegasz na nartach, a może wolisz snowboard lub po prostu chcesz zjechać z dzieckiem na sankach? Wystarczy ci zimowy spacer lub odpoczynek w aquaparku? Jeszcze zastanawiasz się, gdzie wyjechać na ferie - malowniczo położony w Karkonoszach czeski Szpindlerowy Młyn (Špindlerův Mlýn) jest w stanie spełnić twoje oczekiwania.

Szpindlerowy Młyn to takie czeskie Zakopane, czyli najbardziej znany ośrodek zimowego wypoczynku – zimowa stolica Czech. Jednak atmosfera jest tutaj bardziej kameralna niz w polskim kurorcie, choć i tu nie brakuje miejsc do bardziej hucznego spędzania wolnego czasu.

Spindl słynie oczywiście z różnorodności oferty dla narciarzy i snowboardzistów – tych najmłodszych, zaczynających przygodę ze sportami zimowymi, kończąc na wytrawnych narciarzach i gwiazdach światowego formatu, które będzie można podziwiać na początku marca w zawodach Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim. Jednak już zapora na Łabie przed samym wjazdem do miasteczka intryguje i jest zapowiedzią kolejnych niespodzianek. Sama zapora, pierwsza na wspomnianej rzece, jest zabytkiem techniki, ale przede wszystkim doskonałym miejscem na wycieczki nawet z sankami i małymi dziećmi.

Atrakcyjnych miejsc na krótsze wypady z maluchami nie brakuje też w samym miasteczku, choć w szczycie sezonu i przy obfitych opadach śniegu przejście przez centrum jest utrudnione. Warto jednak pokonać te drobne niedogodności, by pospacerować choćby wzdłuż rzeki i zrobić sobie zdjęcie na jednym z jej urokliwych mostków.

W tym miasteczku dzieci na pewno nie będą się nudzić. Mogą nauczyć się jeździć pod czujnym okiem instruktorów z licznych szkółek narciarskich, mogą pozjeżdżać z łatwych, wygodnych i szerokich tras dla początkujących, mogą pojeździć na sankach, jabłuszkach z łagodnych i trochę bardziej stromych górek często zlokalizowanych tuż przy hotelach i pensjonatach. Równie dużo frajdy sprawi zapewne samo wskoczenie po pachy w olbrzymie zaspy świeżego śniegu, ulepienie bałwana lub porzucanie się śnieżkami. Po szaleństwie na świeżym powietrzu – atrakcji ciąg dalszy, np. w aquaparku.

Wyprawy do Szpindlerowego Młyna - to ok. 60 km i godzina jazdy samochodem od granicznej Lubawki - nie będą żałować nie tylko rodziny z dziećmi, ale i ci, dla których najważniejsze są narty. Jest tu prawie 30 km tras zjazdowych o każdym stopniu trudności.

Początkujący będą się cieszyć z jazdy po niebieskiej trasie "Turystycznej" na Świętym Piotrze (Svatý Petr). Jest najdłuższą trasą w Szpindlerowym Młynie (2,7 km) i zaczyna się naprawdę bardzo łagodnie. Bardziej wytrawni będą mogli się sprawdzić na trasach czerwonych Świętego Piotra lub Medvedina (Medvědín). A zaawansowani i nawet eksperci powinni być usatysfakcjonowani trudnością tras czarnych, w tym tej FIS-owskiej na Świętym Piotrze, na której w tym roku odbędą się zawody alpejskiego Pucharu Świata.

Puchar Świata wraca do Spindla po ośmiu latach. 8 i 9 marca ścigać się będą i podziwiać będzie można kunszt takich sław narciarstwa jak Amerykanek Lindsey Vonn i Mikaela Shiffrin czy Słowaczki Petry Vlhovej.

Na narciarski kompleks Szpindlerowego Młyna składa się kilka ośrodków: Svatý Petr, Hromovka (z długą, doskonale oświetloną trasą do jazdy nocnej), Medvědín, Mísečky i Přední Labská (mały i cichy ośrodek jest szczególnie popularny wśród rodzin z dziećmi). Każdy z nich posiada własną specyfikę, np. Hromovka to funtrack, a Mísečky – snowpark.

Zgłodniałeś, chce ci się pić? Przy większości górnych i dolnych stacji czynne są bary Après Ski i restauracje. A w samym mieście 52 restauracje, 17 dyskotek i winiarni.

Zobacz też:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki