Celem organizatorów było zintegrowanie mieszkańców okolicy i odczarowanie wizji ponurej jesieni, z którą zazwyczaj utożsamiany jest listopad. Klimatowi festiwalu sprzyjał dywan z kolorowych liści, którymi park był gęsto usłany.
- Listopad to miesiąc, w którym mamy same smutne święta - mówi Karolina Karolak z fundacji „ARTernatywa”, która zorganizowała wydarzenie. - Postanowiliśmy pokazać, że wcale nie jest smutny.
W programie festiwalu znalazły się m.in. międzypokoleniowe warsztaty z pisania listów lub wierszy na ususzonych liściach, animacyjne zajęcia dla dzieci z wykorzystaniem dyni i warsztaty kulinarne z zastosowaniem dzikich roślin jadalnych. Przygotowano też scenę, na której w koncercie muzyki improwizowanej wystąpiła Ada Słowikowska.
Ponieważ było dość zimno, zmarznięci mogli poczęstować się gorącą herbatą i ogrzać przy specjalnych grzybkach grzewczych.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?