Co najmniej 208 osób zginęło, a setki tysięcy musiało uciekać ze swoich domów przed najsilniejszym tajfunem, który w tym roku nawiedził Filipiny.
Żywioł siał ogromne spustoszenie na całym archipelagu, powodując rozległe zniszczenia i powodzie. Super tajfun Rai, nazywany przez miejscowych Odette uderzył najpierw w wyspę Siargao, popularnym miejscu turystycznym i surfingowym na środkowo-wschodnim wybrzeżu. To była masakra, mówią ratownicy, którzy dotarli do zniszczonych rejonów.
Początkowo wiatr gnał z prędkością do 260 kilometrów na godzinę – co odpowiada burzom piątej kategorii. Potem podmuchy były jeszcze silniejsze. Tajfun Rai dewastował domy, obalał potężne drzewa i słupy elektryczne, gdy przesuwał się powoli na zachód przez Filipiny.
Oczekuje się, że liczba śmiertelnych ofiar jeszcze wzrośnie, ponieważ działania poszukiwawcze i ratownicze są bardzo utrudnione z powodu licznych awarii stacji zasilania prądem i brak w niektórych regionach łączności. Do wielu miejscowości nie dotarli jeszcze ratownicy ani żadna inna pomoc.
Trzy czwarte domów w prowincji Bohol jest w różnym stopniu uszkodzonych, raportował Casiano Monilla, zastępca sekretarza w Urzędzie Obrony Cywilnej, podczas poniedziałkowej konferencji prasowej. Dodał, że co najmniej 227 miast i gmin doświadczyło przerw w dostawie prądu, odwołano wiele lotów został. Straty będą ogromne, na razie odłożony ich szacowanie, liczy się w tej chwili jak najszybsze dotarcie do poszkodowanych przez żywioł.
Zdjęcia lotnicze opublikowane przez filipińską straż przybrzeżną pokazało potworne zniszczenia, jakie powstały po przejściu żywiołu w prowincji Negros Occidental w regionie Western Visayas. Drogi i pola były kompletnie zalane po ulewnym deszczu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?