Tajfun Phanfone uderzył od wschodu w środkową część Filipin z prędkością prawie 200 km na godzinę. Nie wszyscy zdołali uciec.
Doliczono się już prawie 20 śmiertelnych, ale władze mówią, że ofiar będzie więcej.
Linie energetyczne i budynki składały się niczym zabawki. Służby ratownicze nie zdołały, między innymi z uwagi na święta dotrzeć do wszystkich poszkodowanych miejscowości. Phanfone uderzył w pobliżu regionów dotkniętych przez Haiyan - najpotężniejszą burzę, jaka kiedykolwiek miała w tym kraju - w 2013 roku Ponad sześć tysięcy osób zostało zabitych w listopadzie tego roku, co czyni go najbardziej śmiercionośnym tajfunem na Filipinach.
Phanfone po raz pierwszy uderzył w Filipiny we wtorek wieczorem i przez całe Boże Narodzenie szalał nad wyspami środkowych tego kraju . Ponad 58 tysięcy osób zostało ewakuowanych, a 15 tysięcy zostało uwięzionych w portach, gdyż kursowanie promów zostało zawieszone. Większość śmiertelnych ofiar było w prowincjach Iloilo i Capiz. Jedna z rodzin zginęła, po tym, jak zostali porwani przez wielką wodę, gdy usiłowali uciec na tereny wyżej położone, informowała filipińska sieć ABS-CBN. W samej prowincji Iloilo zaginęło co najmniej 12 osób.
Richard Gordon, szef Filipińskiego Czerwonego Krzyża, powiedział BBC: „Wiele osób straciło domy i pilnie potrzebuje jedzenia”. Dodał on, że wiele obszarów jest pozbawionych dostaw wody i energii elektrycznej , a wznowienie ich dostaw może potrwać nawet kilka tygodni.
Popularna wyspa turystyczna Boracay miała zostać zdewastowana, choć skala zniszczeń nie jest znana. Turysta Jung Byung-joon z Korei Płd. powiedział AFP, że lotnisko w Kalibo, które obsługuje Boracay, zostało zniszczone. - Drogi są zablokowane, jest bardzo źle - powiedział. W mieście Tacloban z kolei wybuchł wielki pożar, gdy wiał silny wiatr, ale miasto uniknęło największych szkód.
POLECAMY W SERWISIE POLSKATIMES.PL:
Tragedia w Połtawie. 41 ofiar po rosyjskim ataku
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?