Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Film o legendarnych łódzkich Melomanach wkrótce w kinach

Dariusz Pawłowski
Dariusz Pawłowski
Artur Ossowski, naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN, Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska oraz Igor Mertyn i Anita Mertyn producenci filmu
Artur Ossowski, naczelnik Oddziałowego Biura Edukacji Narodowej IPN, Michał Kanownik, prezes Związku Cyfrowa Polska oraz Igor Mertyn i Anita Mertyn producenci filmu Krzysztof Szymczak
W październiku do kin ma trafić pełnometrażowy film dokumentalny „Na zawsze Melomani”. Produkcja opowiada o legendarnym łódzkim zespole i polskim jazzie lat 50. ubiegłego wieku.

Ponad 80-minutowa produkcja przywołuje powstały w Łodzi w roku 1947 zespół Melomani, uznawany za pionierów jazzu w Polsce, w okresie, kiedy ta muzyka była w naszym kraju zakazana. Muzykami formacji w najważniejszym składzie byli: Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz, Andrzej Trzaskowski, Witold Kujawski oraz Witold „Dentox” Sobociński, Andrzej „Idon” Wojciechowski, a także Antoni Studziński i Alojzy Thomys. Z zespołem w latach 1952-1955 grał Krzysztof Trzciński, wówczas jeszcze nie posługujący się pseudonimem Komeda.

- Nad filmem pracowaliśmy kilka lat - przyznaje Igor Mertyn, scenarzysta i współproducent filmu. - Przełomem był rok 2016, kiedy jeszcze żyli Andrzej „Idon” Wojciechowski, Jerzy „Duduś” Matuszkiewicz i Witold „Dentox” Sobociński. Właśnie z Andrzejem Wojciechowskim prowadziliśmy wtedy rozmowy na temat produkcji, jemu zależało, żeby film przybrał formułę ballady. Dużo uwag na temat strony wizualnej przekazał nam Witold Sobociński. Zaczęliśmy też wtedy kompletować dokumentację. Zdjęcia natomiast rozpoczęliśmy w roku 2020, już niestety po śmierci Andrzeja Wojciechowskiego, Witolda Sobocińskiego i Jerzego Gruzy. Potem się okazało, że ten film jeszcze bardziej został naznaczony śmiercią, ponieważ po zakończeniu zdjęć odeszli Jerzy Matuszkiewicz i Wojciech Karolak.

Film będzie prezentowany w najbliższym czasie na kilku prestiżowych festiwalach, na ekrany ma trafić do kin studyjnych (w Łodzi to kino Charlie) w październiku.

- Bohaterem naszego filmu jest oczywiście jazz - dodaje Igor Mertyn. - Ale to także opowieść o Łodzi, o utracie jej filmowego i muzycznego dziedzictwa. To film o przyjaźni, o fenomenie muzyki w trudnych czasach, kiedy jazz dosłownie grano w podziemiu.
Do udziału w filmie udało się zaprosić wiele znakomitości. Są wśród nich m.in. Jan „Ptaszyn” Wróblewski, Wojciech Karolak, Michał Urbaniak, Andrzej Dąbrowski, Przemek Dyakowski, Feliks Falk, Janusz Majewski, Antoni Studziński, Andrzej Makowiecki, Jerzy Krzywik Kaźmierczyk, Magdalena Grzebałkowska. Nie brakuje także archiwalnych, nie publikowanych wcześniej materiałów.

Reżyserem jest Rafał Mierzejewski, producentami Igor Mertyn i Anita Mertyn. Film wsparli m.in. minister kultury oraz łódzka Szkoła Filmowa.

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki