"Radni złożyli wniosek o konsultacje społeczne w sprawie zagospodarowania przestrzeni placu Dąbrowskiego, we wrześniu przekonamy się, jakie jest zdanie łodzian w tej sprawie" - takie jest oficjalne stanowisko magistratu na temat popsutej fontanny przed Teatrem Wielkim i jej najbliższych okolic. Otrzymaliśmy je od Grzegorza Gawlika z biura prasowego Urzędu Miasta Łodzi.
We wtorek przeprowadzenie własnych konsultacji na temat fontanny zapowiedział Tomasz Trela, radny i kandydat SLD na prezydenta Łodzi. Nazwał ją szkaradą.
Wrześniowe konsultacje odbędą się na wniosek radnych PO, którzy wystąpili o to wiosną.
Nie czekając na wynik konsultacji, władze Łodzi zapowiadają, że fontanny nie usuną. Ma być naprawiona do końca sierpnia.
- Uszkodzeniu uległa płyta główna konsoli sterującej efektami dźwiękowymi, świetlnymi i dyszami wodnymi, koszt naprawy to ok. 20 tys. zł - informuje Grzegorz Gawlik. - Fontanna jest nieczynna od czterech tygodni, bo zaistniała konieczność znalezienia nowego wykonawcy naprawy. Firma wykonawca systemu sterowania fontanną nie była zainteresowana podjęciem się naprawy.
Utrzymanie fontanny w okresie od maja do października kosztuje 31 tys. zł miesięcznie. Poza tym okresem urządzenie nie generuje kosztów - chyba że ktoś je zdewastuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?