Jednym z gości Forum, którzy we wtorek zabierali głos, był znany polski opozycjonista z czasów PRL Zbigniew Bujak.
- To jest konflikt cywilizacyjny, tak to widzą nasi ukraińscy przyjaciele. To starcie między kulturą wolnych Kozaków i kulturą putinowską. Ukraińcy z rozmysłem mówią o Putinie, a nie Rosji i Rosjanach, bo odróżniają liberalną część Rosji, która jest po ich stronie - mówił Bujak. - Dla Putina ziemie, o które teraz toczą się walki, są ważne, bo to przyczółek do zajęcia całej Ukrainy. To też ziemie, z czego nie zdajemy sobie sprawy w Polsce, o wielkiej historii i kulturze, a także obszar, gdzie są najnowocześniejsze ukraińskie zakłady, przemysł zbrojeniowy, rakietowy, złoża ropy, gazu. Putin nie jest w stanie modernizować swojej armii bez zasobów wschodniej Ukrainy.
ZOBACZ TEŻ: Forum Europa Ukraina w Łodzi. Politycy z całego świata rozmawiają o problemach na Ukrainie [ZDJĘCIA]
Bujak dodał, że Polska ma szczególne zobowiązania wobec Ukrainy i że Polska powinna mieć odwagę brać na siebie ciężar wspierania Ukrainy oraz wyjaśniania Europie, dlaczego Ukraina jest taka ważna. Zajął też zdecydowane stanowisko w sprawie ewentualnego wsparcia militarnego.
- Putin już wysłał żołnierzy na Ukrainę, ten fakt zaistniał. Dlatego intelektualnym fałszem jest mówienie: nie wysyłajmy pomocy wojskowej na Ukrainę, bo to zagoni konflikt. Być może przyjdzie moment, gdy dyplomacja będzie mogła coś zrobić, ale dziś dyplomacja zamydla obraz, a Putin wygrywa wojnę propagandową - mówił Bujak.
CZYTAJ TEŻ: Forum Europa Ukraina w Łodzi. Debata w cieniu wojny [ZDJĘCIA]
We wtorek przysłuchiwaliśmy się, jak sytuacja na Ukrainie jest postrzegana przez specjalistów z Zachodu. I tak, na przykład, Timothy Less, zajmujący się polityką wschodnioeuropejską na brytyjskim Univesity of Kent, przekonywał, że nasza część kontynentu nie może do końca polegać na Unii Europejskiej i NATO, które w wielu kwestiach są podzielone, a obywatele jednego z kluczowych państw, czyli Niemiec, są wręcz uczuleni w kwestii ewentualnego użycia broni. Dlatego, jego zdaniem, Europa Wschodnia powinna szukać oparcia w Stanach Zjednoczonych. Zaznaczył też, że ryzyko awanturniczych zachowań Rosji nie ogranicza się do krajów byłego ZSRR.
- Rosja może wywołać kryzys na Bałkanach, podgrzewając konflikty etniczne w Serbii i Bośni, wiążąc tam siły europejskie, co da większą swobodę działania w innych regionach - uważa Less.
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?