Fotografia zwana miłością

Tegoroczny festiwal potrwa od 6 do 30 maja. Organizatorzy zdecydowali się poświęcić całą edycję problematyce relacji i związków międzyludzkich. Nazwali ją "All My Lovin. Wszystko o miłości".

- Pomysł powstał podczas przeglądu portfolio Meeting Place, odbywającego się w ramach Fotofest w Houston dwa lata temu - mówi Peggy Sue Amison, jedna z kuratorek wystawy. - Oceniliśmy i obejrzeliśmy wtedy wiele fotografii na temat miłości i związków. Nie mogliśmy przestać o nich rozmawiać. Doprowadziło nas to do kolejnych dyskusji na temat relacji międzyludzkich. Dlaczego ciągnie nas do ludzi, z którymi się związujemy? Co sprawia, że wybieramy pewnych ludzi, a nie innych? Kiedy w Cobh, w Irlandii, omawialiśmy wystawę i robiliśmy pierwsze plany, potrzebowaliśmy tytułu. Myśleliśmy o piosenkach pop, gdyż bez wątpienia głównym tematem tego typu utworów jest miłość. Wystawa miała ukazać różne sposoby wyrażania miłości, zatem idealny wydał się nam tytuł piosenki Beatlesów "All My Loving" - wyjaśnia kuratorka.

W przygotowywanie wystawy zaangażowany był również Christoph Tannert z Berlina.

- "All My Lovin" mówi o związkach międzyludzkich poprzez mocne, poruszające pojedyncze fotografie lub ich serie. W obrazach składających się na wystawę odkrywamy młode i starsze pary, ojców, matki, rodziców z dziećmi, szczęściarzy i pechowców, obcych, którzy spotykają innych obcych oraz tych, którzy wychodzą z więzienia skrępowanej wyobraźni, żeby spontanicznie okazać uczucie i doświadczyć miłości - opowiada.

W wystawie głównej Fotofestiwalu bierze udział dziewiętnastu artystów: Alex Ten Napel (Holandia), Amelia Stein (Irlandia), Anna Shteynshleyger (Rosja/USA), Carolle Benitah (Francja), Chris Hurley (Irlandia), Doug Dubois (USA), Edith Maybin (Kanada), Elinor Carucci (Izrael), Igor Savchenko (Białoruś), Jenny Matthews (Wielka Brytania), Lucia Stranaiova (Słowacja), Lydia Panas (USA), Muireann Brady (Irlandia), Phillip Toledano (USA), Rebecca Martinez (USA), Sandra Minchin (Irlandia), Verena Jaekel (Niemcy), Yolanda del Amo (Hiszpania/ USA). Polskę reprezentuje Marcin Sudziński. O Grand Prix zawalczy w tym roku dziesięć projektów. Zostały one wybrane przez jury festiwalowe spośród 550 zgłoszeń.
- Po raz pierwszy w ramach programu Grand Prix pokażemy aż trzy projekty polskich artystów. Między innymi zdjęcia Łukasza Skąpskiego, który podążył śladami Zofii Rydet i stworzył współczesny zapis socjologiczny prezentujący polskie domy i ich mieszkańców. W zestawie znalazły się także przejmujące i zaskakująco osobiste ,,pamiętniki" Ditte Haarlov Johnsen, Martina Bogrena i Freda Hueninga. A także odważny projekt młodej niemieckiej artystki Katrin Trautner - zapowiadają organizatorzy.

Po raz pierwszy zostanie też przyznana nagroda SanDisk Grand Prix Award w wysokości 10 tys. zł ufundowana przez głównego sponsora festiwalu. Laureata wybierze jury kuratorskie, a rozdanie nagród nastąpi w Łódź Art Center (ul. Tymienieckiego 3) dzisiaj, podczas uroczystej ceremonii otwarcia.

Podczas trwania festiwalu odbędzie się też jedna z najbardziej charakterystycznych jego wystaw, Fabryka Fotografii, podczas której zobaczymy prace studentów polskich i zagranicznych uczelni. Tym razem będzie ona prezentowana w przestrzeniach Łódź Art Center, tuż obok wystaw z Programu Głównego i Grand Prix Fotofestiwal. Wernisaż już dziś, o godz. 18.

W Łódź Art Center są również zaplanowane przegląd portfolio (7-8.05), umożliwiający fotografom spotkania z kuratorami, krytykami, wydawcami, właścicielami galerii i warsztaty (6-9.05) skierowane zarówno do amatorów, jak i doświadczonych fotografów. Część warsztatów, jak np. "Profesjonalny sprzęt cyfrowy w praktyce", "Warsztaty fotografii w technice mokrego kolodionu" czy "Land Camera Polaroid Workshops", będzie prowadzona w Muzeum Książki Artystycznej (ul. Tymienieckiego 24) i w atelier Studia 102 (ul. 6 Sierpnia 88a).

Szereg imprez towarzyszący będzie się odbywać w wielu miejscach - od Manufaktury, przez Piotrkowską, po ŁAC.