Straż miejska w Łodzi używała fotoradaru, który działał na częstotliwościach, zarezerwowanych dla wojska. Podobnie było w: Pabianicach, Zgierzu, Ostrowach, Jeżowie i Piotrkowie. Zastrzeżenia do tego modelu fotoradaru ma Urząd Komunikacji Elektronicznej. Łódzcy strażnicy zapewniają, że nie z tego powodu fotoradar zniknął z ulic miasta. Okazało się, że dawno się popsuł i od 21 maja strażnicy go nie używają, chociaż do wtorku szczegółowo informowali, gdzie i kiedy stali z fotoradarem...
CZYTAJ: Fotoradar straży miejskiej zniknął z ulic Łodzi
Prezes UKE wszczął postępowania administracyjne w sprawie zakazania strażom gminnym i miejskim używania fotoradarów, korzystających z częstotliwości NATO (do radiolokacji).
- Zawiadomienia wysłaliśmy do straży w: Łodzi, Pabianicach, Zgierzu, Ostrowach (wszystkie 10 sierpnia) oraz Jeżowie (12 maja) - wymienia Anna Lewandowska z UKE. - Zawiadomienie dla straży miejskiej w Piotrkowie jest w przygotowaniu.
Straż miejska w Łodzi potwierdza, że zapytanie o rodzaj używanego fotoradaru wpłynęło w maju. - Odpowiedzieliśmy, że jest to Multanova 6F. Wiemy, że UKE ma do nich zastrzeżenia. Ale po naszej odpowiedzi nikt się już nie odezwał - mówi Leszek Wojtas, zastępca naczelnika łódzkiej straży.
17 sierpnia do Urzędu Miasta Łodzi wpłynęło pismo prezesa UKE, zawiadamiające o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji, zakazującej używania fotoradaru, używanego przez łódzką straż. - Zawiadomienie to nie jest jeszcze decyzją administracyjną, zakazującą używania fotoradaru - zastrzega Anna Lewandowska.
- Komendant straży podjął decyzję o nienaprawianiu urządzenia i niewystawianiu go na ulice do zakończenia postępowania - mówi Marcin Masłowski, rzecznik prezydent Łodzi. - Urządzenie dostało legalizację Okręgowego Urzędu Miar w Łodzi oraz pozytywną decyzję prezesa Głównego Urzędu Miar.
Ale... tego fotoradaru od maja nie ma na ulicach. Strażnicy przyznali, że 21 maja uległ awarii. Tymczasem straż miejska podawała daty i dokładne miejsca kontroli do publicznej wiadomości: na czerwiec, lipiec i sierpień. Teraz okazuje się, że od 21 maja nie zrobił ani jednego zdjęcia. Dlaczego strażnicy okłamywali ludzi? Dziś tłumaczą, że robili tak, bo... fotoradar mógł zostać w każdej chwili naprawiony.
Co ciekawe, fotoradar piotrkowskiej straży też popsuł się w maju. - Przestał działać autofokus - mówi Zbigniew Miśkiewicz, zastępca komendanta SM w Piotrkowie. Około stu zdjęć wykroczeń zostało wykonanych tylko 17 lipca. Straż nie będzie naprawiała fotoradaru.
Inaczej było w Zgierzu. Tutejsza straż miejska 21 maja wysłała pismo do UKE z prośbą o udostępnienie innej częstotliwości. Dostała pismo, że urząd przedłuża czas na udzielenie odpowiedzi do 30 czerwca. Od 1 czerwca do 18 sierpnia zgierska straż wystawiła 113 mandatów na sumę ponad 10 tysięcy złotych. Strażnicy poprosili prawników z Urzędu Miasta w Zgierzu o opinię w sprawie konsekwencji wystawionych mandatów w związku z postępowaniem UKE.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNEJ STRONIE
Zobacz też:
Są tacy, którzy fotoradarów się nie boją. W 2014 roku do kosza trafiło aż 135 tys. mandatów. Źródło: TVN Turbo/x-news
O wątpliwościach dotyczących fotoradarów wie Andrzej Kaczorowski, przewodniczący komisji ładu społeczno-prawnego Rady Miejskiej w Łodzi. Wiedzą też radni PiS: Sebastian Bulak, Łukasz Magin i Radosław Marzec. Dlatego 17 sierpnia wysłali zapytanie do prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Poprosili o sporządzenie opinii prawnej na temat tego, czy były podstawy do wystawienia mandatów w oparciu o zdjęcia wykonane przez fotoradar, działający na niedozwolonych częstotliwościach. Radni nie wiedzieli, że od maja strażnicy żadnych zdjęć nie robili...
Czy łodzianie zobaczą jeszcze strażnika z fotoradarem?
- Popsuła się w nim część techniczna. A że od stycznia straże nie będą już mogły wystawiać mandatów na podstawie fotoradarów, to zastanawiamy się, czy jest sens wyprowadzać urządzenie na drogi. Decyzje w tej sprawie zapadną w najbliższych dniach - mówi Leszek Wojtas.
Tymczasem do straży w Polsce pukają kontrolerzy NIK. - Zapowiedziane kontrole rozpoczęły się w maju, potrwają do października, listopada. Sprawdzamy finansowanie straży i przepływ pieniędzy w tych instytucjach - mówi Paweł Biedziak, rzecznik NIK
wsp. LOS, TYKA
| Mecenas Piotr Kraszewiak |
W przypadku mandatu wystawionego na podst. "nieprawidłowego fotoradaru" należy odmówić jego przyjęcia. Po skierowaniu sprawy do sądu z łatwością wykażemy nasze racje, wskazując na użyte przez straż urządzenie. Problem jest w przypadku osób, które ukarano w przeszłości, a dziś dowiedziały się, że niesłusznie. Tu pojawia się potrzeba wzruszenia prawomocnego mandatu. Niestety, ustawodawca nie przewidział takiej możliwości po upływie 7 dni od jego uprawomocnienia. Można próbować powołać się na przepis, który przewiduje uchylenie prawomocnego mandatu, jeżeli grzywnę nałożono za czyn niebędący czynem zabronionym jako wykroczenie - przy jednoczesnym złożeniu wniosku o przywrócenie terminu do zaskarżenia mandatu. Należy powołać się na fakt, iż dopiero dowiedzieliśmy się, że mandat wystawiono na podst. "nielegalnego" urządzenia. Uchylenie mandatu powoduje automatyczny zwrot uiszczonej grzywny. Alternatywą - choć dyskusyjną - jest wytoczenie powództwa cywilnego o zapłatę równowartości uiszczonej grzywny przeciw gminie, gdzie zostaliśmy ukarani. Notowała: JAS |
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
