Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Frank Gehry zamienia się w domokrążcę

Marcin Darda
Marcin Darda
Marcin Darda Grzegorz Gałasiński
Szanowni Państwo z PO i SLD: czas najwyższy wycofać się z błędnej decyzji. I przywrócić naszemu miastu ten markowy festiwal". Tak eksprezydent Jerzy Kropiwnicki apeluje na swoim blogu o powrót festiwalu Camerimage z Bydgoszczy, a inspiracją są łódzkie sukcesy ostatniej edycji festiwalu.

Apel słuszny, acz spóźniony. Niedawno po raz kolejny bydgoską prasę obiegły wizualizacje doskonale w Łodzi znanych brył Camerimage Łódź Center projektu Franka Gehry'ego, dziś przymierzanych pod Bydgoszcz. Tam samorząd wszystko ma przeliczone: ile od miasta, ile od marszałka, ile z UE i od rządu. Tak jak u nas, tylko taniej, ale wystarczy zmienić parę nazwisk, nazwę miasta i czyta się to jak tekst o Łodzi z 2008 r. Czytamy, że według Marka Żydowicza, łódzki projekt Gehry'ego można dostosować do realiów bydgoskich, a sam architekt jest gotów podjąć się tego zadania.

Wieje groteską, bo w Łodzi wciąż istnieje spółka, w którą miasto włożyło za Kropiwnickiego 5 mln zł, stając się współwłaścicielem projektu i jednocześnie nie posiadając do niego praw. Żydowicz zaś powiada, że festiwal będzie tam, gdzie powstanie centrum projektu Gehry'ego. Jeśli zatem w Bydgoszczy, to nie w Łodzi.

Może to i dobrze, bo oryginalny projekt Gehry'ego zamienia się powoli w towar domokrążcy, i kto wie, czy nie zobaczymy go jeszcze w innych miastach. Co nie zmienia faktu, że tego festiwalu w Łodzi brakuje.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki