Apel słuszny, acz spóźniony. Niedawno po raz kolejny bydgoską prasę obiegły wizualizacje doskonale w Łodzi znanych brył Camerimage Łódź Center projektu Franka Gehry'ego, dziś przymierzanych pod Bydgoszcz. Tam samorząd wszystko ma przeliczone: ile od miasta, ile od marszałka, ile z UE i od rządu. Tak jak u nas, tylko taniej, ale wystarczy zmienić parę nazwisk, nazwę miasta i czyta się to jak tekst o Łodzi z 2008 r. Czytamy, że według Marka Żydowicza, łódzki projekt Gehry'ego można dostosować do realiów bydgoskich, a sam architekt jest gotów podjąć się tego zadania.
Wieje groteską, bo w Łodzi wciąż istnieje spółka, w którą miasto włożyło za Kropiwnickiego 5 mln zł, stając się współwłaścicielem projektu i jednocześnie nie posiadając do niego praw. Żydowicz zaś powiada, że festiwal będzie tam, gdzie powstanie centrum projektu Gehry'ego. Jeśli zatem w Bydgoszczy, to nie w Łodzi.
Może to i dobrze, bo oryginalny projekt Gehry'ego zamienia się powoli w towar domokrążcy, i kto wie, czy nie zobaczymy go jeszcze w innych miastach. Co nie zmienia faktu, że tego festiwalu w Łodzi brakuje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?