Pomysłodawczynią akcji jest Wiktoria Adamus, córka mistrza świata fryzjerów, która z ekipą pracującą w zakładach taty postanowiła zrobić na bóstwa dzieci z domu dziecka w Dąbrowie Rusieckiej i ośrodka interwencyjno-socjalizacyjnego z Bełchatowa.
– Ja mam wszystko, dom, szczęśliwą rodzinę, rodziców, którzy o mnie dbają, a te dzieciaki nie mają nic, oprócz dachu nad głową i sympatycznej atmosfery, którą tutaj mają, dlatego chcę im pomóc – mówi dojrzale 15-letnia Wiktoria Adamus. – To tylko parę minut pracy, nic mnie to nie kosztuję, a może wywołać uśmiech na ich twarzach – podkreśla.
Akcja wielkiego strzyżenia odbyła się w sobotę. W sumie skorzystało z niej kilkadziesiąt osób. – Chciałam zapuścić włosy, ale kusi mnie też, aby skrócić – mówi Ula, podopieczna ośrodka w Bełchatowie. – Zdam się na zdanie mistrza. Z pewnością można mu zaufać. To fajnie, że ktoś się nami zainteresował – dodaje.
Wiktoria Adamus podkreśla, że jej zdaniem dobro wraca ze zdwojoną siłą, dlatego jej akcja nie jest jednorazowa. – Chciałabym przyjeżdżać tutaj co miesiąc – podkreśla. – Już mam zamówienia na fryzury na komunię i osiemnastki. Obiecałam, że przyjadę – śmieje się nastoletnia fryzjerka.
Błażej Adamus podkreśla, że charytatywną działalność, którą wymyśliła córka chcą rozszerzyć. Myśli o założeniu fundacji, która będzie strzygła dzieci w domach dziecka w całej Polsce.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?