Głosowanie budżetu na 2016 r. rozpoczęło się w piątek późnym wieczorem, a na nim poprawka łódzkiej posłanki PO Małgorzaty Niemczyk: „(...) zmniejszyć wydatki o kwotę 350 mln zł (...) na obsługę długu Skarbu Państwa z przeznaczeniem na (...) Fundusz rewitalizacyjny dla miasta Łodzi”.
Za głosowali wszyscy obecni łódzcy posłowie z partii opozycyjnych. Przeciw byli wszyscy z PiS za wyjątkiem szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego. Przez weekend w portalach społecznościowych pojawiały się grafiki udostępniane m.in. przez łódzkich radnych PO: na ciemnym, żałobnym tle kamienica a na pierwszym planie wizerunki posłów PiS z podpisami: „Gliński, Buda, Kopcińska, Kaczorowska”, na górze dużą czcionką „PiS przeciwko rewitalizacji Łodzi”, na dole „Zabrali 350 mln”. W górnym prawym rogu zaś logotyp „Kochamy Łódź”.
W poniedziałek wszyscy łódzcy posłowie PiS, poza Piotrem Glińskim, wystąpili na konferencji prasowej. Poprawkę posłanki Niemczyk nazwano „złośliwą wrzutką” i „absurdalną poprawką”
- Nie zabraliśmy Łodzi pieniędzy na rewitalizację, bo pieniądze na rewitalizację naszego miasta , ok. 1,4 mld zł, są zabezpieczone - tłumaczyła Joanna Kopcińska. - Jest absolutnie niepoważne wrzucanie w ostatniej chwili 350 mln zł do budżetu, który tak naprawdę przygotowywała PO. Dlaczego oni teraz straszą łodzian?
Poseł Waldemar Buda zaś dodawał, że poseł Niemczyk nie zająknęła się słowem o potrzebie stworzenia funduszu, gdy to koalicja PO-PSL budowała budżet na 2016 r.
- I jak tylko PO straciła władzę, to się okazało, że przygotowany przez nich budżet ma tyle wad, że trzeba poprawki aż na 350 mln zł - konstatował poseł Buda.
Czytaj też:Rewitalizacja Łodzi. Dawna willa domem wielopokoleniowym
W PiS nikt nie był w stanie powiedzieć, dlaczego minister Waszczykowski poparł poprawkę PO.
Niedługo po konferencji PiS, dziennikarzy zaprosili łódzcy posłowie PO: Małgorzata Niemczyk, Cezary Grabarczyk oraz senator Ryszard Bonisławski. Posłanka Niemczyk tłumaczyła, że wcześniej nie składała poprawki o funduszu, ponieważ prezydent RP ustawę o rewitalizacji podpisał dopiero pod koniec października, zatem - jak mówiła - „nie było możliwości”.
Czytaj też:Rewitalizacja kamienic w Łodzi. Nie ma gdzie wyprowadzić lokatorów: "Pieniędzy starczy na 60 lokali"
Niemczyk tłumaczyła, że w jej poprawce nie chodziło o pieniądze na rewitalizację centrum Łodzi, a o rewitalizację Starego Polesia, na które na razie zabezpieczonych pieniędzy nie ma. PO zapowiada, że walki o fundusz nie odpuszcza, a skoro teraz budżetem zajmie się Senat, to senator Bonisławski ma złożyć poprawkę o funduszu i poszukiwać większości dla tego projektu wśród senatorów PiS. Wiadomo, że kwota zgłoszona do poprawki ma być niższa, nie wiadomo tylko jeszcze o ile.
Czytaj też:Centrum Łodzi bez dłużników?
- Będziemy wnioskować o niższe pieniądze, bo chcemy je pozyskać - mówił Cezary Grabarczyk.
Parlamentarzyści PO twierdzą, że nie uprawiają populizmu. - PiS obiecywało łodzianom zmiany rewitalizacyjne i czynienie starań w tym zakresie, a ja w ogóle nie widzę tych działań - mówiła Niemczyk. - Widziałam na rynku Barlickim prof. Glińskiego, który rozdawał ulotki i też to obiecywał.
Zaś Grabarczyk dodawał, że Łódź walczy o rewitalizacyjne Expo 2022 i dziękował ministrowi Waszczykowskiemu za poparcie poprawki o funduszu rewitalizacyjnym dla Łodzi.
Przypomnijmy, że gdy Polską rządziła koalicja PO-PSL, większość sejmowa odrzucała poprawki łódzkich posłów SLD, PiS i Ruchu Palikota, m.in. w sprawie zachodniej obwodnicy Łodzi. Grabarczyk, były minister infrastruktury, tłumaczył jednak, że tamta poprawka była „bezpodstawna”, bo istniał już projekt S-14, a dziś rozpisany jest przetarg na budowę.
Grabarczyk stwierdził też, że głosowanie budżetowe przyniosło regionowi „mały sukces”. Chodzi o utworzenie rezerwy na działalność hospicjów w woj. łódzkim, wysokości 20 mln zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?