Kandydaci chyba znaleźliby się. Są na przykład łodzianie, których męczy fakt, że inni mają duże dokonania i chcieliby te duże dokonania zastąpić, może małymi, ale własnymi. Na przykład ten, jakże on się nazywa...
Przymierzając się do Galerii Małych Łodzian, trzeba otwarcie powiedzieć, że wielkości nie należy mierzyć sprawowaną funkcją i stanowiskiem, choć jest to pomocne narzędzie. Czasem, na zasadzie kontrastu, małość bardzo dobrze widać na wielkim stanowisku. Znacznie trudniej jest natomiast dostrzec wielkość, jeśli robi się całkiem małe rzeczy.
Oczywiście, trzeba sobie zdawać sprawę, że z Galerią Małych Łodzian problemy byłyby nie mniejsze niż z Galerią Wielkich Łodzian. Weźmy choćby miejsce. Skoro Galeria Wielkich Łodzian jest niegodna ulicy Piotrkowskiej, to tym bardziej Małych. No i gdzie postawić taką galerię, skoro parki byłyby już zajęte przez Galerię Wielkich Łodzian?
Po drugie, kto miałby nominować do Galerii Małych Łodzian? Niezależnie od składu stosownej komisji, natychmiast pojawiłyby się oskarżenia o uzurpację.
No, sam nie wiem. Może Państwo macie jakieś propozycje, kto zasługiwałby na miejsce w Galerii Małych Łodzian?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
