Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gang hakerów okradał konta firm zagranicznych

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Międzynarodowy gang hakerów włamywał się na konta firm. Później przelewał pieniądze na konta założone na podstawie fałszywych paszportów.

Na ławie oskarżonych zasiądzie jeden z członków gangu. Jest nim łodzianin, 47-letni Adam K., z wykształcenia elektronik, który do tej pory nie był karany. Przed zatrzymaniem mieszkał w Hiszpanii i pracował jako murarz. Akt oskarżenia w jego sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

**CZYTAJ TEŻ:

Wirus Petya. Świat dostał potężny cios od hakerów

**

O skali afery najlepiej świadczy fakt, że zajmowała się nią Prokuratura Regionalna w Krakowie, CBŚ i Straż Graniczna. Gang działał w całym kraju. Tworzyli go cudzoziemcy. Posługiwali się sfałszowanymi bądź skradzionymi paszportami. Mając takie dokumenty szli do banku i zakładali rachunki. Następnie do akcji przystępowali hakerzy, którzy włamywali się na konta obcokrajowców lub przedsiębiorstw zagranicznych i przelewali stamtąd pieniądze. Te były kierowane na konta założone na podstawie trefnych paszportów. Aby zmylić śledczych następowały dalsze transfery gotówki na kolejne rachunki bankowe. W ten sposób przestępcy zacierali za sobą ślady i na koniec wypłacali pieniądze w kasach lub bankomatach w Polsce, Europie, a nawet w Afryce.

Przełom w wyjaśnieniu afery nastąpił po tym, gdy w Polsce zatrzymano dwóch obywateli Nigerii mających osiem podrobionych paszportów. Jeden z zatrzymanych, który miał paszport na obywatela RPA, przyznał się do winy. Ujawnił, że będąc w Hiszpanii poznał Adama K. posiadającego sfałszowany hiszpański dowód osobisty na nazwisko Tomas M. i nawiązał z nim współpracę. W ten sposób śledczy dotarli do Adama K., który przyznał się, że podczas pobytu w Polsce na podstawie spreparowanego dowodu osobistego na nazwisko Tomas M. założył sześć kont - m.in. w takich bankach, jak Alior Bank SA, ING Bank Śląski czy Deutsche Bank Polska SA.

Według prokuratury, Adam K. numery tych kont przesłał Nigeryjczykowi SMS-em, po czym przekazał mu dane do rachunków bankowych czyli hasła i loginy. Dzięki czemu Nigeryjczyk bez problemu mógł wypłacać pieniądze. Śledczy ustalili, że część przelewów zrealizował Adam K. na polecenie Nigeryjczyka.

CZYTAJ TEŻ: Nie otwieraj podejrzanych zdjęć na Facebooku. To atak hakerów!

I tak na konto oskarżonego w Deutsche Banku wpłynęło 16,6 tys. euro oraz 16,7 tys. euro z banku Piraeus w Grecji. Pieniądze pochodziły z konta greckiej firmy i miały trafić do jej kontrahenta - firmy w Czechach. Jednak dzięki akcji hakerów pieniądze znalazły się na rachunku oskarżonego, z którego były systematycznie wypłacane. Dlatego kiedy bankierzy Deutsche Banku zablokowali konto, zostało na nim jedynie 16,9 tys. zł.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki