Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gang kradł auta osobowe w Berlinie, sprowadzał do Polski i legalizował w dziuplach złodziejskich. Stanęli przed sądem w Łodzi

Wiesław Pierzchała
Wiesław Pierzchała
Policjanci rozbili szajkę kradnącą w Berlinie samochody osobowe
Policjanci rozbili szajkę kradnącą w Berlinie samochody osobowe Policja
Na ławie oskarżonych zasiądzie 6-osobowy gang kradnący auta osobowe w Berlinie, które sprowadzał do Polski i legalizował w tzw. dziuplach złodziejskich. Sprawcy najczęściej kradli peugeoty i citroeny, zaś wśród rabusiów był m.in. nauczyciel WF-u. Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi.

Listę oskarżonych otwiera 56-letni zawodowy kierowca Sławomir O., który do tej pory nie był karany. Śledczy przedstawili mu 18 zarzutów dotyczących udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i kradzieży samochodów, wśród których były m.in.: peugeot 308 za 29 tys. euro, kia sportage za 30 tys. euro i hyundai tucson warty 18 tys. euro.

Pomogły kamery na autostradach

Pozostali oskarżeni to m.in. 62-letni Jerzy Z., który ostatnio był bez posady i utrzymywał się z prac dorywczych oraz 32-letni Olaf O., który z zawodu jest nauczycielem wychowania fizycznego, zaś przed rozbiciem gangu prowadził działalność gospodarczą.

Sprawą gangu najpierw zajmowali się policjanci CBŚ w Łodzi, którzy zebrane materiały przekazali łódzkiemu oddziałowi Prokuratury Krajowej, a ta 23 lutego 2021 wszczęła śledztwo. Śledczy zdobyli mocne dowody w postaci nagrań z monitoringów w punktach poboru opłat i miejscach obsługi podróżnych na autostradach A1 i A2, na których jak na dłoni widać było wizerunki osób zamieszanych w proceder.

Polegał on na tym, że do Niemiec jednym autem wyjeżdżali dwaj złodzieje, którzy zwykle w Berlinie kradli samochód, wymieniali w nim tablice rejestracyjne i dwoma autami – skradzionym i pilotującym - wracali do Polski.

Ukradli w Berlinie i wpadli w Polsce

Do decydującej akcji policjanci CBŚ przystąpili w kwietniu 2021 roku. Zaczęli od śledzenia Sławomira O. i Jerzego Z., którzy wsiedli do peugeota 508, zatankowali benzynę na stacji paliwowej przy ul. Zakładowej w Łodzi i ruszyli za Odrę. Obserwacja przejścia granicznego wykazała, że 24 kwietnia o godz. 5 pojawił się tam peugeot 508 kierowany przez Sławomira O., za którym jechał Jerzy Z. w skradzionym w Niemczech kia sorento.

Oskarżeni jechali autostradą A 2, po czym skręcili na drogę szybkiego ruchu S 2. Po drodze zatankowali, porozmawiali stojąc przy autach i pojechali dalej. W ten sposób dotarli do małej miejscowości koło powiatowego Świecia w województwie pomorsko – kujawskim. Gdy wjechali na podwórko prywatnej posesji dowodzący akcją podjął decyzję o zatrzymaniu śledzonych. Na widok policjantów rzucili się do ucieczki, ale po krótkim pościgu zostali zatrzymani. Na terenie posesji odkryto jeszcze dwa skradzione samochody: fiata ducato i kia niro.

od 7 lat
Wideo

echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki