Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gang kredytowy. Prawie 70 osób!

Wiesław Pierzchała
Gang wyłudzał kredyty na samochody.
Gang wyłudzał kredyty na samochody. Janusz Wójtowicz Polskapresse
Na ławie oskarżonych zasiądzie 69 członków i współpracowników gangu, który na wielką skalę wyłudzał w bankach kredyty na zakup aut. Przestępcom szczęście sprzyjało długo, bo - według prokuratury - mogli liczyć na skorumpowanych bankowców i na dobre kontakty z policją i skarbówką w Łasku. Akt oskarżenia, który trafił do Sądu Okręgowego w Łodzi, liczy ponad 800 stron.

Prokuratura ustaliła, że na czele gangu, działającego w latach 2005 - 2009, stały trzy osoby, spośród których pierwsze skrzypce grała 50-letnia Grażyna G.-P. Usłyszała 142 zarzuty. Pozostali domniemani hersztowie to: 32-letnia Agnieszka W. (magister zarządzania), a także 57-letni Kazimierz F., prowadzący autokomis w Łasku. To właśnie on - zdaniem śledczych - miał dobre kontakty z policją, światem przestępczym i naczelnikiem Urzędu Skarbowego w Łasku. Połączył swe siły z Agnieszką W., która była bardziej operatywna i zaczęła odpowiadać za kontakty z bankami.

Zmontowali ekipę i zaczęli wyłudzać kredyty samochodowe za pomocą fałszywych zaświadczeń o zarobkach i zatrudnieniu. Rozkręcili interes, doktórego dołączyła Grażyna G.-P. Była przedsiębiorcza i tryskała pomysłami. Zwerbowała fałszerzy dokumentów i bankowców, którzy zapewniali parasol ochronny. Bywało, że ktoś z centrali banku dzwonił z pytaniem o kredyt i kredytobiorcę, a oni odbierali telefon i zapewniali, że wszystko jest w porządku.

Ponadto bankowi współpracownicy gangu od ręki załatwiali kredyty wskazanym przez szefów grupy figurantom. Bywało nawet, że takie osoby nie musiały przychodzić do banku. Wystarczyły dostarczone przez hersztów szajki dokumenty.

W ramach poprawy wydajności pracy, w gangu wprowadzono podział zadań i kompetencji. Jedni zajmowali się werbunkiem tzw. słupów, inni potwierdzaniem zatrudnienia, fałszowaniem dokumentów, kontaktami z bankowcami itd.
Wyłudzane w bankach kredyty wynosiły zwykle od 15 do 150 tysięcy złotych.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki