Przestępcy posiadali specjalne oprogramowanie do wysyłania sms-ów i z niego szczodrze korzystali. Proceder polegał na tym, że do osób fizycznych lub przedsiębiorstw wysyłali fałszywe sms-y, z których wynikało, że odbiorca musi dopłacić do przesyłki kurierskiej z produktem zakupionym w internecie. Do sms-u dołączony był link z podrobioną stroną banku, do którego należało wnieść dopłatę.
Fałszywe sms-y i fałszywe linki bankowe
I tu kryła się pułapka, bowiem jeśli odbiorca sms-u korzystał z linku i wchodził na swoje konto, aby dokonać przelewu rzekomej niedopłaty, to automatycznie ujawniał przed oszustami dostęp do swojego rachunku bankowego. I na to tylko czyhali członkowie gangu, którzy kradli pieniądze z konta i jednocześnie blokowali dostęp do niego właścicielowi. O skali procederu najlepiej świadczy to, że od 1 kwietnia do 1 grudnia 2020 roku przestępcy wysłali 220 tys. fałszywych sms-ów.
Skradzione pieniądze wypłacali w bankomatach
Skradzione przez gang pieniądze trafiały zwykle na konta założone przez fikcyjne osoby i były wypłacane w bankomatach. Tak wynika z ustaleń Prokuratury Okręgowej w Łodzi, która prowadziła śledztwo w tej sprawie. Zaznacza ona, że w grupie przestępczej był ścisły podział ról. I tak Nastazja H. oraz Eugeniusz B. wysyłali sms-y po całej Polsce. Gdy zostali zatrzymani przez policję mieli przy sobie 14 telefonów komórkowych i kilkaset kart SIM. Za swoją robotę otrzymywali najpierw 250 zł, a potem 500 zł na dzień.
Przeczytaj też o groźnym oszuście, który opróżniał konta bankowe metodą "na blika"
Listę oskarżonych otwiera 23-letni kucharz Iwan T. z Homla na Białorusi, który usłyszał aż 105 zarzutów. Jego rola w gangu polegała na wypłacaniu pieniędzy z kont pokrzywdzonych. Zwykle były to kwoty od 1 do 4 tys. zł.
Strefa Biznesu: Polska nie jest gotowa na system kaucyjny?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?