Policjanci przy wsparciu znakomicie uzbrojonych kontrterrorystów rozbili groźny 5-osobowy gang kradnący luksusowe samochody. Przestępcy ukradli 16 aut wartych około trzech milionów złotych. Nie obyło się bez sytuacji, gdy osaczeni i gotowi na wszystko gangsterzy chcieli staranować policjantów i ci musieli użyć broni palnej.
Przełom w tej sprawie, prowadzonej przez Wydział Kryminalny Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, nastąpił 29 czerwca br., kiedy policjanci wytropili pod Łowiczem luksusowy samochód skradziony minionej nocy w rejonie Gostynina w województwie mazowieckim. Było to porsche panamera warte 350 tys. zł. Za kierownicą siedział 25-letni złodziej. Był kompletnie zaskoczony i nie stawiał oporu.
Chciał staranować policjantów. Ci użyli broni
Okazało się, że po kradzieży porsche było pilotowane przez 31-latka kierującego audi A6. Gdy policjanci chcieli go zatrzymać kierowca wcisnął pedał gazu i usiłował staranować stróżów prawa, którzy odskoczyli i ostrzelali auto pirata drogowego celując w opony. Bezskutecznie. Gangster uciekł, a policjanci ruszyli w pościg.
W ten sposób dojechali do wsi Orłów – Parcel w powiecie kutnowskim, gdzie natrafili na porzucone audi A6. Po uciekinierze nie było śladu. Oczywiście policjanci nie odpuścili i przez kilka dni deptali 31-latkowi po piętach.
Wytropili go 4 lipca. Kierował saabem na stacji paliwowej przy al. Włókniarzy w Łodzi. I tym razem gangster był tak zdesperowany, że aby uciec staranował nieoznakowany radiowóz. Nie dał rady, ponieważ jego auto skutecznie ostrzelali funkcjonariusze.