Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gdzie najlepiej zarabia się w regionie łódzkim? [INFOGRAFIKA]

Piotr Brzózka
Bełchatów to wciąż najlepsze miejsce do zarabiania w całym regionie łódzkim - wynika z najnowszego raportu Urzędu Statystycznego w Łodzi. Średnia płaca w tym powiecie wynosi 4940 zł. Żeby zarobić takie pieniądze, mieszkańcy powiatu brzezińskiego muszą pracować ponad dwa miesiące. Tam średnia płaca - najniższa w województwie - wynosi ledwie 2440 zł. W Łodzi średnia płaca to 3427 zł.

GUS podaje dane z dużym opóźnieniem - dotyczą one roku 2011. W minionym roku wzrost płac nie był na tyle duży, by zniekształcić wyłaniający się z raportu obraz.

Tym, co cieszy, jest zauważalny wzrost płac w porównaniu z rokiem 2010. W całym regionie średnia skoczyła z 3066 do 3245 zł, a więc o blisko 6 procent. W Bełchatowie przeciętne zarobki były wyższe o 312 zł, czyli o prawie 7 procent. Tu oczywiście wyniki śrubują elektrownia i kopalnia. I tak już wysoka średnia dla Bełchatowa staje się jeszcze wyższa, gdy pod uwagę weźmiemy tylko sektor publiczny. Wówczas przeciętna płaca rośnie do aż 5650 złotych!

- Ale zarobki to jedno, a koszty utrzymania to drugie. Wszystko jest u nas bardzo drogie. Za przedszkole płacę 500 złotych miesięcznie. Od lat, każdy kto dorobi się pieniędzy, ucieka z miasta do gminy wiejskiej Bełchatów - przekonuje pan Mirosław, mieszkaniec Bełchatowa.

Tradycyjnie już na drugim biegunie zestawienia odnajdujemy powiat brzeziński. Szczególnie dramatycznie wyglądają tu dane z sektora prywatnego - średnia płaca wynosiła w 2011 roku zaledwie 1854 zł brutto. Wyższe zarobki w firmach państwowych niewiele zmieniają, jeśli chodzi o ogólny obraz tego powiatu - z przeciętną płacą 2440 zł pozostaje on najbiedniejszy na mapie województwa.

Łódź z zarobkami, przekraczającymi średnio 3,4 tys. zł, wygląda nieźle, ale tylko na tle województwa. Stolicy regionu daleko do Warszawy i Katowic, gdzie płace w roku 2011 r. przekroczyły 4,7 tys. zł. Kiepsko zarabia się w miejscowościach w okolicy Łodzi. Wyjątkiem jest powiat zgierski ze średnią płacą ponad 3,1 tys. zł.

Przytoczone przykłady, a także dane z innych powiatów, pokazują, że bardziej opłaca się pracować "na państwowym" (średnia dla województwa 3964 zł) niż w prywatnych firmach (2768 zł). Skąd taka różnica? - Sektor publiczny jest mocno uzwiązkowiony, a do tego płace nie zawsze mają związek z wynikami ekonomicznymi tych firm - uważa Krzysztof Borkowski, kanclerz loży łódzkiej BCC.

Zdaniem Borkowskiego, w ostatnim czasie wielu prywatnych przedsiębiorców było zmuszonych ograniczać wynagrodzenia, żeby utrzymać poziom zatrudnienia. Statystyki, zdaniem kanclerza, może zaniżać także fakt, że niektórzy pracownicy prywatnych firm część wynagrodzeń otrzymują na podstawie np. umów-zleceń. Co do szarej strefy, na którą często wskazują ekonomiści, tłumaczący niskie zarobki w sektorze prywatnym, Borkowski uważa, że nie jest to istotny czynnik. Według niego, z tym zjawiskiem mamy do czynienia głównie w mikroprzedsiębiorstwach, zatrudniających do 9 osób, a więc nie uwzględnianych w statystykach GUS.

Urząd Statystyczny podaje, jak zmieniają się płace wraz ze wzrostem wykształcenia. Dla pracowników z wykształceniem podstawowym średnia płaca w regionie wynosi 2204 zł, z zasadniczym - 2364, średnim zawodowym - 2890 zł, a wyższym 4403 zł. Średnia pensja mężczyzny z wyższym wykształceniem wyniosła 5245 zł, panie po studiach dostają zaledwie 4010 zł.

Damy ci więcej - zarejestruj się!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki