Gdzie pasterkę odprawi abp Ryś? Czy będzie kolęda?

W tym roku ks. abp Grzegorz Ryś odprawi pasterkę w Mileszkach, w parafii św. Doroty. Odbędzie się ona w drewnianych ścianach odbudowywanego kościoła.

Pasterka tradycyjnie o godz. 24 – zapowiedział w ogłoszeniach duszpasterskich ks. Roman Kurzdym, proboszcz tamtejszej parafii.

- Przeżyjemy ją pod przewodnictwem ks. abp. Grzegorza Rysia w budującym się kościele. Proszę się ciepło ubrać. Nie damy rady także zapewnić miejsc siedzących, więc przygotujmy się na to, że trzeba będzie trochę dłużej postać...

Przypomnijmy, że zabytkowy kościół w Mileszkach spłonął w sierpniu 2015 roku. Teraz jest odbudowywany. Ma być możliwie wierną rekonstrukcją XVIII-wiecznego budynku. Jednak zamiast oryginalnego modrzewia zdecydowano się na bale jodłowe Drewniane ściany mają być sztucznie postarzone techniką stosowaną już m.in. na Stacji Radegast, by kościółek sprawiał wrażenie starego. Projekt budynku przygotował łódzki architekt i były wojewódzki konserwator zabytków Wojciech Szygendowski. W konstrukcji mają być wykorzystane niespalone elementy starej budowli. Do końca roku kościół w Mileszkach ma być pokryty dachem.

W większości kościołów archidiecezji łódzkiej pasterki rozpoczną się o północy. Zgodnie z ostatnimi obostrzeniami powinny być zapełnione w 30 procentach. Jednak do tej liczby nie wlicza się zaszczepionych. Na przykład w kościele Matki Bożej Dobrej Rady w Zgierzu pasterka rozpocznie się po północy. Pół godziny wcześniej będzie miało miejsce wspólne śpiewanie kolęd.
Zaraz po świętach rozpoczyna się kolęda. Jednak kolejny rok nie będzie przebiegała tak jak zwykle. Zgodnie z zaleceniami łódzkiej kurii proboszcz z radą parafialną ma zadecydować czy kolęda dojdzie do skutku. Jeżeli będzie to zobowiązuje się też księży do zachowanie wszystkich przepisów sanitarnych. Księżom zaleca się w miarę możliwości przyjęcie szczepionki na COVID-19, w przeciwnym zaś wypadku - przy pojawieniu się ewentualnych objawów jakiejkolwiek choroby - odpowiedzialność za bliźniego i miłość chrześcijańska nakazują im wykonanie testu na COVID-19.

W wielu parafiach kolędą będzie, ale księża odwiedzą tych wiernych, którzy ich zaproszą. Tak będzie między innymi w łódzkiej parafii Przemienienia Pańskiego w Łodzi. Tam, a także w innych kościołach archidiecezji, będą się odbywać tzw. msze kolędowe. Gromadzą się na nich mieszkańcy jednego bloku czy ulicy. Ta msza jest odprawiana w ich intencji.

Przypomnijmy, że w ubiegłym roku ze względu na pandemię nie odbywała się w tradycyjny sposób. Arcybiskup Grzegorz Ryś, metropolita łódzki zadecydował, że indywidualne odwiedziny w domach wiernych można będzie rozpocząć dopiero po zmianie regulacji sanitarnych. W mniejszych społecznościach (zwłaszcza w parafiach wiejskich), tam, gdzie zagrożenie jest zasadniczo mniejsze, najwcześniej po 17 stycznia 2021, roku. W społecznościach większych (w szczególności w miastach) w marcu lub kwietniu, zawsze z uwzględnieniem przepisów sanitarnych.

Życie pokazało, że tak naprawdę pandemia nie odpuściła więc kolędy w marcu i kwietniu też nie było. W niektórzy parafia wierni mieszkający na danej ulicy, we wsi spotykali się na specjalnych mszach świętych kolędowych. Ale czasem księża wpadali na inne pomysły. Jak na przykład proboszcz skierniewickiej parafii im. św. Stanisława. Kapłani chodzili po osiedlach, spotykali się z wiernymi przed blokami. Święcili z zewnątrz domy i wspólnie się modlili Nie brakowało też małych, plenerowych poczęstunków.