Kurki, prawdziwki, zajączki, krawce, maślaki - w lasach województwa łódzkiego trwa letni wysyp grzybów. Jest ich znacznie więcej niż przed rokiem, a specjaliści prognozują udany sezon jesienny, pod warunkiem, że nagle nie zaczną się upały.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Media społecznościowe znów zalała fala zdjęć z letnich wypadów na grzyby. Mieszkańcy województwa łódzkiego prezentują pełne kosze prawdziwków czy kurek zebranych w okolicach Kutna, Zelowa, Zgierza, Tuszyna, Skierniewic, Głowna, Grotnik, lasach koło Koluszek, Tomaszowa, Bełchatowa. Właśnie tam rośnie obecnie najwięcej grzybów.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Opis pana Tomasza nie jest wyjątkowy, także inni grzybiarze chwalą się letnimi zbiorami, ale narzekają na "lokatorów" w grzybach.
- W okolicach Kutna kilka dni udało mi się zebrać niemal cały koszyk prawdziwków - mówi pani Elżbieta, emerytka z Łodzi. - Wystarczyło kilka godzin, grzyby wyglądały na zdrowe. Podczas obierania wyrzuciłam połowę, gdyż były z robakami, a z reszty zrobiłam sos. Zbieram grzyby od lat, dawno już nie było tak udanych zbiorów latem. Z reguły trzeba czekać do połowy września lub nawet do października.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE
Potwierdzają to także leśniczowie z naszego województwa.
- Najlepszym sygnałem świadczącym o tym, że grzyby rosną, są osoby, które sprzedają je przy drogach - mówi Jarosław Borczyński, zastępca nadleśniczego w nadleśnictwie Gostynin, którego część lasów leży w województwie łódzkim. - Teraz można je spotkać, sprzedają prawdziwki i kurki. Sytuację poprawiły ulewne deszcze, z jakimi mieliśmy do czynienia w czerwcu. Zagrożenie pożarowe jest umiarkowane, ostatnio są mżawki, mniejsze deszcze, poprawiła się wilgotność ściółki.
Także w innych nadleśnictwach sytuacja jest dobra dla grzybiarzy.
- Co prawda wystarczą trzy upalne dni i wiatr, by ściółka się wysuszyła, ale obecnie nie jest tak bardzo sucho jak rok temu - mówi Renata Jaguścik z nadleśnictwa w Spale. - W czerwcu sporo padało, ominęły nas nawałnice, ale ściółka mocno się nie wysuszyła. Docierają do nas sygnały od grzybiarzy o udanych zbiorach, ale wielu skarży się na to, ze grzyby są robaczywe. Często okazuje się to dopiero po powrocie do domu, przy czyszczeniu i obieraniu grzybów.
CZYTAJ DALEJ NA NASTĘPNYM SLAJDZIE