Góra na Henrykowie miała mieć 12o m wysokości i średnicę 200 m. Byłaby wyższa od zakopiańskiego Nosala, który od podstawy do szczytu ma 103 m. Henryków leży wysoko, bo 250 m n.p.m. Szczyt usypanej góry sięgałby 370 m n.p.m. Dla porównania szczyt Rudzkiej Góry ma mierzy 230 m n.p.m., a Góry Kamieńsk 386 m n.p.m.
- Nie będzie wielkiej góry na Widzewie - powiedział nam Marek Faber, zastępca dyrektora Centrum Realizacji Inwestycji PKP PLK. Dlaczego? - Bo władze Łodzi nie znalazły 70 mln zł na wykupienie działek i przygotowanie studium środowiskowego dla tej inwestycji.
Prawdopodobnie ziemia z inwestycji na Fabrycznym zostanie wykorzystana do zasypania żwirowisk, wyrobiska w Nowosolnej i odkrywki koło Bełchatowa.
Co na to łódzki ratusz? - W środę mam usłyszeć od wykonawcy inwestycji propozycję, gdzie trafi ziemia z dworca - powiedział Błażej Moder, pełnomocnik prezydenta ds. Nowego Centrum Łodzi.
Moder zastrzegł, że nie wyklucza żadnej możliwości, a chodzi mu tylko o to, by ciężarówki z piaskiem nie zakorkowały miasta i nie zniszczyły wyremontowanych dróg. Dlatego np. nie widzi stoku na Brusie, który należy do miasta.
Walkę o stok zapowiedział Dariusz Joński, szef SLD w regionie i fan snowboardu. - Wożenie ziemi poza Łódź nie ma sensu i jest kosztowne. Nie wiem, o co chodzi z wykupem działek na Henrykowie. Jestem przekonany, że teren w całości należy do miasta. Poproszę panią prezydent, by podczas środowej sesji rady miejskiej poinformowała, gdzie trafi ta ziemia. Łodzianie mogliby mieć stok narciarski z prawdziwego zdarzenia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?