O tym, że ziemia skrywa w tym miejscu kamień wiedzieli już dziadek i ojciec Radosława Miłosza z Psar. Podczas orki pług często zawadzał o niego. Żaden z nich jednak nie zdawał sobie sprawy, że ziemia może skrywać aż takiego giganta! Jesienią rolnik podjął próbę wydobycia polnej przeszkody na wierzch. Do dziś nie poradził sobie z tym zadaniem, choć w tym miejscu pracowały aż dwie koparki.
- Najpierw zacząłem kopać szpadlem, a później koparką i nie może,my dać rady - opowiada pan Radosław. - Spodziewałem się, że wydobędę typowy polny kamień o średnicy metr na metr, a okazało się, że jest coś dużo większego. Koparki JCB oraz większy Atlas nie dały jednak rady
Gigantyczny głaz szybko stał się lokalną ciekawostką. Przychodzą go oglądać dorośli mieszkańcy oraz uczniowie oddalonej o około pół kilometra Szkoły Podstawowej w Domaniewie. Nikt nie wie, skąd mógł się wziąć tu ten olbrzymi kamień. Jaki los teraz czeka ten okaz?
- Jedna ze ścian jest zupełnie płaska, więc doskonale nadaje się do umieszczenia jakiegoś napisu - tłumaczy Radosław Miłosz. - To kamień idealny na jakiś obelisk, ale najpierw trzeba go wydobyć na powierzchnię. Ja sam nie jestem w stanie podołać temu zadaniu. Jeżeli znajdzie się chętny, który spróbuje go wyciągnąć, to możemy w jakiś sposób się dogadać co do podziału kosztów.
Głaz gigant odkryty na polu rolnika z Domaniewa
Jak na razie dla rolnika gigantyczny głaz jest jedynie problemem, bo przez niego z użytkowania ma wyłączony całkiem niemały kawałek gruntów rolnych.
Gigantycznym głazem z Domaniewa koło Dalikowa zainteresowaliśmy Polską Akademię Nauk Muzeum Ziemi w Warszawie. Oto jakiej odpowiedzi udzielili fachowcy:
- Zapewne jest to bardzo interesujące znalezisko - uważa Bożena Rudnicka, kierownik Działu Popularyzacji Nauk Geologicznych PAN. - Co do wymiarów to ważny jest obwód głazu. Głazy powyżej 5 metrów powinny być chronione jako pomniki przyrody nieożywionej. Co do wieku został on przywleczony z Fenoskandii w okresie zlodowacenia środkowo-polskiego sprzed 330-140 tysięcy lat. Ze zdjęcia trudno jest mi określić typ skały. Najczęściej z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że wśród głazów narzutowych dominują granity. Takie znalezisko należy zgłosić do konserwatora przyrody w Łodzi, a on już dalej wie jak działać.
Jeśli masz wiedzę o interesującym temacie, którym chciałbyś podzielić się z internautami oraz czytelnikami Dziennika Łódzkiego pisz oraz ślij zdjęcia i filmy na adres: [email protected].
ZOBACZ TEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
