Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

GLKS Andrespolia Wiśniowa Góra zaprasza na testy piłkarskie. Podsumowanie sezonu w wykonaniu Andrespolii

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Trener Krzysztof Kamiński udziela wskazówek swoim podopiecznym
Trener Krzysztof Kamiński udziela wskazówek swoim podopiecznym Fot. Krzysztof Szymczak
GLKS Andrespolia Wiśniowa Góra zaprasza na testy piłkarskie pod kątem gry w IV lidze. Szczegółowe informacje: Krzysztof Kamiński, 602-22-14-14.

Andrespolia - podsumowanie sezonu

- Miejsce które zajmujemy jest znacznie poniżej moich oczekiwań - mówi trener Andrespolii Krzysztof Kamiński. - Jest to wynikiem, ogólnie rzecz biorąc, sytuacji finansowej klubu. Pamiętam, że w zapowiedziach przed sezonem planowałem walkę o pierwszą szóstkę, ale asekurowałem się, w przypadku gdy utrzymam skład osobowy drużyny w pełnej gotowości przez całe rozrywki. Problemy zaczęły się jeszcze przed rozpoczęciem sezonu. Odeszli do innych klubów dwaj podstawowi zawodnicy:
Damian Kopa jeden z filarów drużyny, który w Andrespolii, można powiedzieć grał od zawsze i Robert Badowski który w meczach sparingowych dawał sygnał że będzie bardzo mocnym punktem drużyny.

Można zapytać dlaczego odeszli? Tak jak wspomniałem sytuacja finansowa klubu pozwala na działania podstawowe związane z rozgrywkami ligowymi oraz z działalnością bieżącą klubu. Odejście obu zawodników nie było związane z rozwojem sportowym a tylko z warunkami finansowymi jakie im zaproponowały kluby, do których przeszli. Nie liczy się tu sentyment do klubu w którym się grało wiele lat, a liczy tylko codzienne życie i korzyści jakie można czerpać z gry w piłkę - dodaje Krzysztof Kamiński

Doszły inne problemy

Ci którzy przyszli, sezon pokazał, że do pierwszej jedenastki im trochę brakuje. Może w rundzie wiosennej. Doszły problemy z bramkarzem który w pierwszych 6 meczach miał problemy z ustabilizowaniem formy na wysokim poziomie i raczej nam nie pomagał. Radzio i Staniewski niemal równocześnie wypadli mi na sześć meczów co stanowiło już potężne osłabienie. Przebieg rozgrywek i wyniki pokazały, że nawet przy przedsezonowych osłabieniach, ale przy stałej obecności w meczach tej dwójki, mielibyśmy co najmniej 10 pkt więcej, a to dałoby nam około 8 miejsca w tabeli. Świadczą o tym choćby wyniki ostatnich meczów ligowych z drużynami z czoła tabeli, z którymi zdobyliśmy punkty.
Drużyna jest młoda, średnia wieku ok. 20 lat. Brakuje mi w niektórych momentach niezbędnej rutyny. My kilka meczów przegraliśmy w końcówce meczu lub w doliczonym czasie gry. Częste powtarzanie błędów indywidualnych w obronie często prowadziło do porażek. W każdym meczu potrafiliśmy stworzyć minimum 5 sytuacji z których powinny paść bramki ale niestety cała skuteczność opierała się na dyspozycji Sebastiana Radzio a on w każdy meczy nie będzie strzelał 4 bramek. Dam dla przykładu mecz wyjazdowy z Nerem Poddębice gdzie w pierwszej połowie stworzyliśmy 8 sytuacji a mecz przegraliśmy 3:2.

Błędy na poziomie trampkarza

Krzysztof Kamiński kontynuuje: Patrząc na tabelę i ilość straconych bramek to linia obrony i bramkarz. Ale ja bym nie określał tego jako formacja. Dla mnie zawodnicy, którzy uczestniczyli przy stracie bramek, kardynalne ich błędy indywidualne na poziomie trampkarza zabierały nam punkty. Tak to trzeba postrzegać i oceniać. Ocenianie tego pod kontem formacji jest zbytnim uproszczeniem.
Fajks Dawid, Skawiński Wojtek, Wilk Przemysław, Skawiński Krzysztof, Staniewski Kamil, Kosior Kacper, Sebastian Radzio to piłkarze, którzy stanowili siłę drużyny. Trzeba dodać do tego że młodzi zawodnicy Kosior i Bracia Skawińscy z określenia zawodnicy podstawowego kładu stali się zawodnika którzy robili różnicę In plus na boisku.
Ten zespół na wiosnę będzie grał zdecydowanie lepiej. Większość tych młodych chłopców co dzień jest lepsza piłkarsko. A są przecież kolejni którzy pukają do pierwszego składu. Mimo to muszę pamiętać, że runda jesienna pokazała luki w składzie. Kadra zespołu musi być zdecydowanie lepsza jakościowo. Na dziś potrzebuję dwóch skrajnych pomocników (7 i 11) przydałby się również napastnik, który pomoże Sebastianowi Radzio w ofensywie oraz obrońca/stoper. Jeśli znajdziemy środki finansowe na zrealizowanie naszych planów, to spróbujemy tych zawodników pozyskać. Jeśli nie będziemy grali tym składem który mamy aktualnie posiadamy.
Do 15 grudnia mamy roztrenowanie. Od 18 stycznia zaczynamy treningi 4 razy w tygodniu + sparing. Mamy zaplanowane 8 sparingów - kończy trener Krzysztof Kamiński.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki