Gminny internet w Szczercowie powstanie nawet bez unijnej pomocy

Miała być budowana dzięki unijnej dotacji, niezależna i niekomercyjna sieć szerokopasmowego internetu dla mieszkańców, nowe stanowiska komputerowe w szkołach i świetlicach, komputery dla 130 rodzin. Wszystko gotowe przed końcem października tego roku. Są opóźnienia i wielkie wątpliwości, czy zgodnie z założeniami uda się zdobyć100 proc. dofinansowania dla wartego 5,2 mln zł projektu.

Szczercowski projekt rozpoczęto w 2012 roku. W październiku 2015 r. (w myśl unijnego harmonogramu) ma być skończony. Ale prace idą tak opornie, że instytucja nadzorująca wypłatę zaliczek w ramach unijnej dotacji do odwołania wstrzymała gminie kolejne transze.

Urzędnicy winy za opóźnienia nie mogą zrzucić na wykonawcę. Powstały, bo w urzędzie nie dopatrzono m.in. tego, by przed podpisaniem umowy uzgodnić z mieszkańcami położenie masztów. W założeniach projektu były też punkty, o których wiadomo, że instytucja kontrolująca ich nie zaakceptuje.

Krzysztof Kamieniak, wójt gminy Szczerców, projekt "odziedziczył" po swym poprzedniku. Gdy pojawiły się niepokojące informacje na temat realizacji prac, zlecił opracowanie raportu na ten temat. Wątpliwościami co do po-szczególnych zapisów podzielił się z instytucją nadzorującą projekt. Ta zaleciła sporządzenie aneksu do umowy. Teraz gmina czeka jeszcze na dodatkowe objaśnienia. - Nic nie jest jeszcze przesądzone - mówi Kamieniak. Zaznacza, że jeśli gmina wynegocjuje więcej czasu na realizację projektu, to może podpiszą też podobny aneks z wykonawcą.

Z dotacją czy bez, sieć szerokopasmowa powstanie. - Zdecydowaliśmy z radnymi, że inwestycję trzeba dokończyć, nawet jeśli dotacja nie zostanie wypłacona albo będzie pomniejszona- mówi wójt. - Część prac jest wykonana, ponieśliśmy już duże nakłady, a gdybyśmy teraz zrezygnowali, wykonawca mógłby dochodzić kar umownych.