O przerwę, by przewodniczący mógł się spotkać ze skandującymi coraz głośniej na dziedzińcu UMŁ mieszkańcami, wnioskował klub PiS. Przewodniczący Gołaszewski do protestujących jednak nie wyszedł. "Na żywo" z obradującymi zdalnie radnymi łączył się Tomasz Anielak (PiS), z sugestią, by zostali przez radnych wysłuchani. Bezskutecznie. W tle słychać było coraz głośniejsze skandowanie "zejdźcie do nas!", choć podczas sesji zdalnych na dużej sali obrad zasiada tylko przewodniczący Gołaszewski z urzędnikami obsługi sesji.
To kolejny już protest mieszkańców osiedla Wzniesień Łódzkich, którzy czują się pokrzywdzeni projektem planu zagospodarowania przestrzennego dla ich osiedla, który ma być głosowany na środowej sesji. Przełomu nie przyniosło spotkanie z wiceprezydentem Adamem Pustelnikiem. Miasto Łódź chce, by mieszkańcy mogli budować domy od od ulicy maksymalnie do 100 m. w głąb działek, które nieraz liczą 1 km. długości, poza tym uważają, że na tym i pozostałych zapisach ich nieruchomości drastycznie stracą na wartości, bo plan przewiduje, że będą to tereny rolnicze, tym samym podatne na wykup przez deweloperów. Z kolei miasto argumentowało, że zapisy planu są przeciw "patodeweloperce". Mieszkańcy apelowali, by odstąpić od głosowania do czasu poprawienia błędów w studium kierunków zagospodarowania, ale urzędnicy zadeklarowali, że studium poprawią po przegłosowaniu planu, tyle, że mieszkańcy tym zapewnieniom nie wierzą.
Szansę widzą w ewentualnym uchyleniu planu przez wojewodę, ale jak potwierdził nam Adam Borkowski, jeden z przedstawicieli mieszkańców osiedla, rozpoczął się także proces zbierania podpisów za administracyjnym odłączeniem się osiedla od Łodzi i przyłączenia się do gminy Stryków.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?