Głośny huk zbudził mieszkańców ul. Mazurskiej w nocy z piątku na sobotę. Zaparkowany na wysokości numeru 50 samochód osobowy zamienił się w pochodnię!
ZOBACZ ZDJĘCIA, CZYTAJ WIĘCEJ, KLIKNIJ DALEJ
- Zerwałem się z łóżka, wyjrzałem przez okno i gdy zobaczyłem, że jakieś auto płonie, wybiegłem na zewnątrz - mówi pan Kamil, jeden z okolicznych mieszkańców. - Zaniepokoiłem się, bo parkuje samochód niedaleko miejsca pożaru..
Na zewnątrz wybiegli też sąsiedzi pana Kamila. Niektórzy twierdzili, że przed eksplozją słyszeli kibicowskie okrzyki i sam pożar jest wynikiem rosnących emocji przed sobotnimi derbami. Tę hipotezę będzie sprawdzać policja, która tuż po strażakach przyjechała na miejsce.
ZOBACZ ZDJĘCIA, CZYTAJ WIĘCEJ, KLIKNIJ DALEJ
Mimo błyskawicznej akcji pożarników, samochód spłonął niemal doszczętnie. Ponadto uszkodzone zostały dwa zaparkowane obok pojazdy. Prawdopodobną przyczyną pojawienia się ognia było podpalenie.