Działacze Widzewa złożyli w Polskim Związku Piłki Nożnej wszelkie dokumenty i liczą, że piłkarskie władze pozwolą łodzianom na grę w Byczynie. Bez tej zgody, Widzew nie dostanie pozwolenia na grę w pierwszej lidze. Z naszych informacji wynika, że mimo organizacyjnych kłopotów Widzew dostanie pozwolenie na grę w Byczynie.
Czekamy na oficjalną decyzję.
- Najpóźniej w czwartek musimy obejrzeć zgłoszony obiekt, bo na razie nie wiemy czy coś się na nim zmieniło od naszej ostatniej wizyty - mówi nam Jan Popiołek. - Wówczas wszystkie wymogi licencyjnego podręcznika muszą być już spełnione. Tylko wówczas zgodzimy się na grę Widzewa w Byczynie.
Jak informuje Widzew, teraz przed drużyną dwie ostatnie gry kontrolne przed startem ligi i inauguracyjnym meczem ligowym z Sandecją Nowy Sącz. Najbliższy tydzień to kilka jednostek treningowych Widzewa i dwie gry kontrolne, które odbędą się kolejno w środę i sobotę. 25 lutego Widzew zagra z Górnikiem Konin. Natomiast 28 lutego rywalem zespołu Wojciecha Stawowego będzie Pelikan Łowicz.
- Tej zimy Widzew rozegrał już osiem sparingów. Rywalami były kolejno: Jagiellonia Białystok (0:0), Sao Carlos FC (2:0), Vardar Skopje (0:2), Al-Ahli Tripolis (1:2), Gaz Metan Medias (0:2), Siarka Tarnobrzeg (3:0), Pogoń Siedlce (0:2) i Olimpia Grudziądz (2:0) - przypomina Michał Kulesza z Widzewa.
Na pewno Widzew wyprzedzi w tabeli Flotę, bo ten zespół zostanie skreślony. Gil Szalit, izraelski sponsor Floty Świnoujście, wycofuje się ze współpracy z klubem - poinformowało Radio Szczecin. Tymczasem Janusz Żmurkiewicz, prezydent Świnoujścia, w rozmowie z Głosem Szczecińskim zapowiedział, że klub na pewno nie otrzyma w najbliższym czasie żadnego wsparcia z miejskich pieniędzy.
To właśnie na wyraźne żądanie Szalita we Flocie pojawili się trenerzy i zawodnicy z Rumunii, którzy są podejrzani o ustawianie wyników zimowych meczów sparingowych. Sponsor z Izraela miał zainwestować w klub pod warunkiem, że będą pracować w nim wskazani przez niego ludzie. Po tym jak sprawą zajęły się policja, PZPN i UEFA, inwestor się wycofał.
Rumuńscy trenerzy i zawodnicy wyjechali ze Świnoujścia już w poniedziałek. We wtorek w klubie pojawił się Christian Stecher, niemiecki menedżer współpracujący z Flotą, który na spotkaniu z grupą dziennikarzy, twierdził, że nie ma żadnych podstaw by sądzić, że mecze były ustawiane. Klub określał Stechera mianem menedżera piłkarskiego, który pomaga Flocie, ale nie jest w niej zatrudniony.
Trzeba jeszcze znaleźć dwie gorsze drużyny...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?