Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik - Widzew 1:2. Widzew powiększył przewagę i ucieka swoim rywalom

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Uradowany Adam Radwański
Uradowany Adam Radwański Krzysztof Szymczak
Piłka nożna. Tuż przed pierwszym gwizdkiem sędziego z sektora gości rozległo się gromkie: „ Kto wygra mecz? Widzew, Widzew, Widzew”. W Łęcznej dopingowało piłkarzy Widzewa kilkuset kibiców, którzy wypełnili cały sektor dla gości.

To upragnione zwycięstwo bardzo by się przydało, bo dzień wcześniej przegrały inne drużyny z czołówki II ligi, czyli GKS Katowice i Resovia.

Niestety, mecz zaczął się zupełnie inaczej, niż chcieli kibice. W 5 minucie gospodarze wykonywali rzuty rożne. Przy pierwszym piłkę wybił Marcin Robak, a napastnik miał przy okazji pretensje do Wojciecha Pawłowskiego, że ten nie wyszedł z bramki. Drugi rożny już miał bardzo poważne konsekwencje. Do piłki wyskoczył Paweł Baranowski, który uprzedził Marcina Robaka i Marcela Pięczka i strzałem głową ze skrętem wpakował piłkę do siatki. Bramkarz Wojciech Pawłowski nawet nie interweniował.

To najszybciej stracona bramka przez Widzew w tym sezonie. Do tej pory najszybciej gola łodzian strzelił Artur Pląskowski ze Stali Rzeszów – w 25 minucie meczu ze Stalą Rzeszów w Łodzi.

Łodzianie nie wyciągnęli wniosków z pierwszego meczu z Górnikiem Łęczna w Łodzi, kiedy to Paweł Wojciechowski strzelił Widzewowi dwie bramki (jedną z karnego).

Zimny prysznic podziałał deprymująco na łodzian, a dodał skrzydeł gospodarzom. Chwilę później strzał z dystansu Tomasza Tymosiaka minimalnie minął poprzeczkę bramki Widzewa.

W 17 minucie widzewiacy wyrównali. Mateusz Możdżeń wykonał rzut wolny z odległości ok. 30 metrów. Mógł czytelnie dośrodkować do młyna, ale nie, pomocnik Widzewa zagrał prostopadle do Łukasza Kosakiewicza. Obrońca łodzian zagrał wzdłuż bramki, a tam interweniujący wślizgiem były piłkarz ŁKS Bartłomiej Kalinkowski wepchnął piłkę do własnej bramki.

Widzew opanował grę i w 39 minucie uzyskał prowadzenie. Pokazał się z dobrej strony Adam Radwański. Przyjął piłkę przed polem karnym, rozejrzał się i mimo asysty zagrał na wolne pole do wbiegającego Mateusza Możdżenia, a ten z linii pola karnego pokonał bramkarza gospodarzy.

Zaraz po przerwie gospodarze domagali się rzutu karnego po zagraniu Marcela Pięczka, ale nie mieli racji. Mecz był wyrównany, łodzianie nie rzucali wszystkich sił do ataku, a górnikom brakowało atutów, by skutecznie zaatakować.

W 55 minucie Wojciech Pawłowski popisał się przepiękną robinsonadą, kiedy odbił piłkę po strzale głową Pawła Wojciechowskiego. To był jednak sygnał, że mecz się nie skończył, może być jeszcze niebezpiecznie.

Widzew zaatakował i Mateusz Możdżeń w 58 minucie był bliski strzelenia drugiego gola, ale Patryk Rojek obronił piłkę po technicznym strzale łodzianina.

Bramkarz Widzewa Wojciech Pawłowski uratował nasz zespół przed stratą bramki dwukrotnie w 62 minucie. Odbił piłkę nogami po strzale Pawła Baranowskiego, a później z lini bramkowej wybił piłkę, uprzedzając przygotowanego do dobitki Tomasza Midzierskiego. Widzew schował się na własnej połowie. Czy ta defensywna gra przyniesie spodziewany efekt?

Często interweniował Wojciech Pawłowski, nawet w narożniku pola karnego. Obawialiśmy się o wynik. Na kwadrans przed końcem łodzianie wymienili między sobą kilkadziesiąt podań, szanowaliśmy piłkę – każda upływająca sekunda przybliżała nas do zwycięstwa.

Nerwowo było po zagraniu głową Wojciecha Pawłowskiego poza polem karnym. Piłka trafiła do Krystiana Wójcika, na szczęście ten nie trafił.

W samej końcówce Mateusz Możdżeń ukarany został czwartą w sezonie żółtą kartką i nie zagra w meczu ze Skrą. Pachniało bramką dla Górnika, Widzew został zepchnięty do defensywy. Była obrona Częstochowy, choć Skra przyjedzie za tydzień.

Górnik Łęczna - Widzew Łódź 1:2 (1:2)

Gole: 1:0 Paweł Baranowski (5), 1:1 Bartłomiej Kalinkowski (17-s), 1:2 Mateusz Możdżeń (39)
Górnik: Patryk Rojek - Maciej Orłowski, Paweł Baranowski, Tomasz Midzierski, Leandro - Dawid Dzięgielewski ż, Tomasz Tymosiak (79, Przemysław Banaszak ż), Bartłomiej Kalinkowski (71, Krystian Wójcik), Marcin Stromecki, Aron Stasiak (46, Dominik Lewandowski ż) - Paweł Wojciechowski. Trener: Kamil Kiereś.
Widzew: Wojciech Pawłowski - Łukasz Kosakiewicz, Hubert Wołąkiewicz, Daniel Tanżyna, Marcel Pięczek - Henrik Ojamaa ż (75, Christopher Mandiangu), Mateusz Możdżeń ż (85, Marcel Gąsior), Bartłomiej Poczobut ż, Adam Radwański, Konrad Gutowski ż- Marcin Robak (82, Rafał Wolsztyński). Trener: Marcin Kaczmarek.
Sędziował: Łukasz Kuźma (Białystok).
Widzów: 2.183.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki