Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Górnik - Widzew 3:0. Syn widzewiaka katem Widzewa. Kibice Widzewa na zdjęciach z Zabrza

Dariusz Kuczmera
Dariusz Kuczmera
Taki mecz musiał kiedyś przyjść. Każda drużyna ma dołek w ciągu sezonu. Taka właśnie bessa przytrafiła się w Zabrzu Widzewowi. Oby była krótkotrwała.

Piłkarze Widzewa nie zapomnieli, jak się gra w piłkę, ale w Zabrzu nie byli sobą. Chociaż trener Janusz Niedźwiedź wystawił tę samą jedenastkę, jak w meczu z Miedzią, po którym łodzianie awansowali na pozycję wicelidera, to jednak tym razem nasi piłkarze popełniali zbyt dużo błędów. W 18 minucie błędy Patryka Stępińskiego, Serafina Szoty i Marka Hanouska sprawiły, że Szymon Włodarczyk strzałem w długi róg zaskoczył Henricha Ravasa. Gola Widzewowi strzelił syn byłego widzewiaka - Piotra Włodarczyka, który w latach 2002-2003 strzelił w ekstraklasie 14 goli dla Widzewa w 41 występach. Mieszkał w Łodzi róg Milionowej i Przędzalnianej.
W 24 minucie dał o sobie znać były mistrz świata Łukasz Podolski. Baliśmy się go, przestrzegaliśmy przed nim, ale to jest piłkarz przez duże P. Popisał się świetnym uderzeniem lewą nogą i było 2:0. To firmowy znal Łukasza, który już nie jest Lukasem.
Widzew potrafił otrząsnął się z przewagi gospodarzy i przeprowadził kilka udanych akcji. Na bramki to jednak się nie przełożyło. Kiedy mijał przedłużony czas gry (po pierwszym golu i odpaleniu rac przez kibiców boisko było zadymione), widzewiacy dostali bramkę do szatni. Strzelcy dwóch wcześniejszych goli zagrali na medal. Łukasz Podolski zagrał do Szymona Włodarczyka, nie najlepiej spisał się Serafin Szota, Szymon strzelił, jak ojciec i było 3:0.
W przerwie trener Janusz Niedźwiedź wprowadził trzech nowych zawodników. Gra się wyrównała, przez co 19.493 widzów zgromadzonych na stadionie w Zabrzu, w tym blisko 1.800 fanów Widzewa, oglądało ciekawe widowisko. Dla kibiców z Łodzi wyjazd do Zabrza był jednak zimnym prysznicem, nie takiego wyniku się spodziewali na Górnym Śląsku.
Trener Janusz Niedźwiedź mówił przed meczem, że Górnik w tym sezonie dużo strzela goli, ale też dużo traci. Szkoleniowiec łodzian miał rację, ale tylko w połowie tego stwierdzenia.
Górnik Zabrze 3-0 Widzew Łódź 3:0 (3:0)
1:0 Szymon Włodarczyk (18), 2:0 Łukasz Podolski (24), 3:0 Szymon Włodarczyk (45)
Sędziował: Jarosław Przybył (Kluczbork).
Żółte kartki: Pacheco, Szcześniak, Mvondo, Bergstrom - Sanchez, Milos, Stępiński.
Widzów: 19 493.
Górnik: Daniel Bielica - Kryspin Szcześniak, Emil Bergstrom, Richard Jensen (45, Robert Dadok) - Norbert Wojtuszek (63, Mateusz Cholewiak), Dani Pacheco (63, Blaż Vrhovec), Jean Mvondo, Kanji Okunuki (86, Jakub Szymański), Erik Janża - Szymon Włodarczyk (86, Piotr Krawczyk), Łukasz Podolski. Trener: Bartosch Gaul

Widzew: Henrich Ravas - Patryk Stępiński, Serafin Szota (46, Mateusz Żyro), Martin Kreuzriegler - Paweł Zieliński (46, Karol Danielak), Ernest Terpiłowski, Marek Hanousek (81, Juljan Shehu), Dominik Kun (46, Juliusz Letniowski), Mato Milos (78, 29. Łukasz Zjawiński) - Bartłomiej Pawłowski - Jordi Sanchez. Trener: Janusz Niedźwiedź.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki