Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Grabarczyk: A2 to sukces ministra Nowaka i GDDKiA

Sławomir Sowa
Zbigniew Rybczyński
- Żeby nie było nerwówki, trzeba było rozpoczynać budowę A2 parę lat wcześniej - mówi Cezary Grabarczyk, wicemarszałek Sejmu i były minister infrastruktury, w rozmowie ze Sławomirem Sową.

Jechał Pan już A2?
Fragmentem, nawet spory kawałek.

I jak?
To ciągle jeszcze plac budowy, ale najważniejsze, że wykonawcom, Generalnej Dyrekcji i ministrowi Nowakowi udało się osiągnąć postawione założenie przejezdności.

Uważa Pan budowę A2 od Strykowa do Konotopy za sukces?
Przed nami jeszcze trochę pracy, bo dwa odcinki uzyskają pełne parametry dopiero w październiku. Ale myślę, że kierowcy nie mają wątpliwości, że ta autostrada jest bardzo potrzebna i decyduje o rozwoju gospodarczym regionu łódzkiego.

Jeśli to sukces, to czyj: Pana czy ministra Nowaka?
Ja oddaję sukces ministrowi Nowakowi i Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Co by Pan zrobił inaczej, gdyby zabierał się Pan dzisiaj do budowy tej autostrady? Żeby nie było takiej nerwówki.
Żeby nie było nerwówki, trzeba było rozpoczynać budowę parę lat wcześniej. Od momentu gdy mnie przypadło podejmować decyzje, proces ten w części był już zaprojektowany, projekt partnerstwa publiczno-prywatnego okazał się nierealistyczny, a potem było już działanie w warunkach wyższej konieczności.

A kryterium ceny przy doborze wykonawcy, które doprowadziło do wyboru Covecu?
Takie są wymogi polskiego prawa zamówień publicznych i to chyba nie ulegnie zmianie. My eksperymentowaliśmy i wprowadzaliśmy na jednym z odcinków drugie kryterium - kryterium terminu - i okazało się, że wszystkie oferty przewidywały najkrótszy z możliwych terminów. Ostatecznie i tak rozstrzygała cena.

A nie można tak jak w Niemczech, gdzie tnie się górną i dolną ofertę cenową, biorąc optymalnego wykonawcę ze środka?
To mit, powielany w naszej przestrzeni publicznej. Tam bardzo precyzyjnej ocenie poddaje się najniższe oferty cenowe i taka pogłębiona analiza była prowadzona także u nas. Przypomnę, że dwie oferty były dodatkowo oceniane, żądano wyjaśnień i analizy, dotyczącej ceny, podlegały również ocenie Krajowej Izby Odwoławczej.

A2 powstała na złamanie karku. Nie ma Pan obaw, że za parę miesięcy to wszystko zacznie się sypać?
Nie. Ta inwestycja była prowadzona wyjątkowo starannie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki