Prokuraturę zaalarmował łódzki Ośrodek Pomocy dla Osób Pokrzywdzonych Przestępstwem, do którego dotarł mejl z dramatyczną prośbą o pomoc: "Mam 12 lat i trzy siostry . (...) Widziałem, jak dziadek dusił, bił i kopał mamę. (...) mi też się obrywało". Ośrodek powiadomił 26 marca prokuraturę, sąd i miejscowe ośrodki pomocy rodzinie. Instytucje nie odpowiedziały na pisma.
Dopiero po nagłośnieniu przez "Polskę Dziennik Łódzki" apelu chłopca, działania organów ścigania nabrały tempa. Prokurator Krzysztof Kopania, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Łodzi, powiedział, że bohater naszego artykułu został już przesłuchany w obecności psychologa 11 maja, a 18 maja zostało wszczęte śledztwo, dotyczące znęcania się nad rodziną. - Chcemy wystąpić z pismem do szkoły chłopca o objęcie rodzeństwa pomocą psychologiczną - mówi Kopania.
Sędzia Barbara Urbanowicz, przewodnicząca III Wydziału Rodzinnego i Nieletnich w Sądzie Rejonowym w Skierniewicach, zapewniała nas wcześniej, że brak odzewu nie oznaczał zlekceważenia mejla. Z kontroli przeprowadzonej przez Ministerstwo Sprawiedliwości wynika, że sąd zaraz po otrzymaniu kopii mejla (2.04) zainteresował się problemem, a kuratorzy opiekujący się rodziną dobrze wywiązywali się z obowiązków. Przemocy domowej sędzia wizytator nie stwierdził. Podkreślił, że w domu Grzesia narasta spór na tle walki o ziemię między dziadkiem a rodzicami chłopca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?