Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hanna Zdanowska podejrzana o wyłudzenie kredytu

Matylda Witkowska
Matylda Witkowska
Hanna Zdanowska, podejrzana o wyłudzenie kredytu
Hanna Zdanowska, podejrzana o wyłudzenie kredytu
Hanna Zdanowska w prokuraturze w Gorzowie składała wyjaśnienia w związku z zarzutem postawionym prezydent Łodzi i jej rodzinie. Prezydent Zdanowska mówi, że działania prokuratury dotyczą 2009 roku i nie mają nic wspólnego z jej prezydenturą.

Prezydent Łodzi Hanna Zdanowska, była w piątek 18 listopada przesłuchiwana w gorzowskiej prokuraturze.

Prokuratura gorzowska postawiła prezydent Łodzi zarzut uzyskania kredytu w oparciu o nierzetelne dokumenty. Chodzi o dwa kredyty: na zakup mieszkania i działki w Łodzi na łączną kwotę około 700 tys. zł, które prezydent Łodzi wzięła razem ze swoim partnerem.

Jak tłumaczy prokurator Roman Witkowski, rzecznik prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim dokument przedstawiany przy braniu kredytu był „nie do końca prawdziwy”. - Jest to forma wyłudzenia kredytu – wyjaśnia prokurator.

Za uzyskanie kredytu w oparciu o nierzetelne dokumenty grozi od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.

Prezydent Łodzi odniesie się do zarzutów podczas konferencji prasowej zapowiedzianej na piątek na godz.17.

- Zaznaczam, że działania prokuratury dotyczą 2009 roku i nie mają nic wspólnego z prezydenturą Hanny Zdanowskiej - podkreśla Marcin Masłowski, rzecznik prasowy prezydent Łodzi.

Czytaj również wywiad z prezydent Łodzi: Grozili mi, kiedy walczyłam z wyłudzaniem kamienic [ROZMOWA]

Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim zajmuje się sprawą prezydent Zdanowskiej od wiosny 2016 roku. Prokuratura poinformowała w piątek, że wobec podejrzanej nie stosowano żadnych środków zapobiegawczych. W trakcie przesłuchania nie przyznała się do zarzutów i odmówiła wyjaśniań.

AKTUALIZACJA: Jak ogłosiła w piątek po południu gorzowska prokuratura, Hanna Zdanowska oraz Włodzimierz G. w 2008 i w 2009 roku wzajemnie kupowali od siebie nieruchomości. Zdaniem prokuratury aby Włodzimierz G. mógł otrzymać kredyt w wysokości 200 tys. zł na kupno mieszkania od Zdanowskiej ta potwierdziła umową przedwstępną i aktem notarialnym wcześniejsze otrzymanie od niego 50 tys. zł tytułem zaliczki. Zdaniem prokuratury Zdanowska potwierdziła tymi dokumentami nieprawdę. A pieniądze te stały się wymaganym przez bank wkładem własnym.

Rok później para przeprowadziła transakcję odwrotną. Hanna Zdanowska postanowiła kupić zabudowaną działkę od Włodzimierza G. Chciała na jej kupno otrzymać 500 tys. zł kredytu. W tym celu zdaniem prokuratury „złożyła nieprawdziwe oświadczenie o wcześniejszej zapłacie sprzedającemu Włodzimierzowi G. części ceny w kwocie 150.000 złotych”. Oświadczenie to „zapewniało o wniesieniu wkładu własnego, warunkującego udzielenie i wypłatę kredytu, czym działała na szkodę banku”.

- Wobec podejrzanej nie stosowano żadnych środków zapobiegawczych, sama stawiła się na wezwanie. W trakcie przesłuchania nie przyznała się do zarzutów i odmówiła wyjaśniań – informuje Roman Witkowski. -Trwają dalsze czynności, o których dla dobra śledztwa informacje nie będą udzielane do czasu jego zakończenia – dodaje.

Sprawa do prowadzenia prokuraturze gorzowskiej została przekazana 24 lutego 2016 postanowieniem Prokuratora Generalnego. Od dnia 22 marca 2016 r. prowadzone jest śledztwo.

Zdaniem prawnika Hanny Zdanowskiej nie jest prawdą, że prezydent usłyszała zarzuty wyłudzenia kredytu.

- Takiego zarzutu nikt jej nie postawił i taka sytuacja nie miała miejsca – mówi Bartosz Tiutiunik. - Konstrukcja zarzutu przedstawiona przez Prokuraturę Okręgową w Gorzowie opiera się na swoistej interpretacji oświadczeń złożonych zarówno przez panią prezydent jak i jej partnera co do wniesienia bądź nie wniesienia tzw. udziału własnego przy składaniu wniosku kredytowego przy ubieganiu się o kredyt – wyjaśnia.

Na następnej stronie: komunikat Prokuratury Okręgowej w Gorzowie Wlkp.

"Prezydent Łodzi usłyszała zarzut, że
I. w dniach 11 i 23.12.2008 roku w Łodzi, działając czynem ciągłym, z góry powziętym zamiarem, w celu uzyskania dla Włodzimierza G. wsparcia finansowego w kwocie 200.000 złotych udzielonego w postaci kredytu bankowego, na podstawie umowy o kredyt mieszkaniowy na sfinansowanie zakupu na rynku wtórnym spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu mieszkalnego, położonego w Łodzi, w ten sposób, że pomogła mu przedłożyć  poświadczające nieprawdę dokumenty w postaci:
1) potwierdzenia datowanego 11.12.2008 roku o odbiorze kwoty 50.000 złotych od Włodzimierza G.;

2) umowy przedwstępnej sprzedaży z dnia 11.12.2008 roku, w której potwierdziła, że przed podpisaniem tego dokumentu otrzymała od Włodzimierza G. kwotę 50.000 złotych tytułem zaliczki/zadatku;

3) aktu notarialnego - umowy sprzedaży sporządzonego dniu 23.12.2008 roku przez notariusza,  w którym, złożyła nieprawdziwe oświadczenie o wcześniejszym otrzymaniu od kupującego Włodzimierza G. części ceny w kwocie 50.000 złotych,
które miały istotne znaczenie dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego z uwagi na fakt, że zapewniały o wniesieniu wkładu własnego, warunkującego udzielenie i wypłatę kredytu, czym działała na szkodę banku  
to jest o czyn z art. 18 § 3 kk w zw. z art. 297 § 1 kk w zw. z art. 12 kk.

II. w dniu 15.10.2009 roku w Łodzi, z góry powziętym zamiarem, w celu uzyskania dla siebie wsparcia finansowego w kwocie 500.000 złotych udzielonego w postaci kredytu bankowego na podstawie umowy o niekonsumencki kredyt mieszkaniowy na sfinansowanie zakupu działki ziemi zabudowanej położonej w Łodzi oznaczonej, przedłożyła  poświadczający nieprawdę dokument w postaci aktu notarialnego - umowy przeniesienia prawa użytkowania wieczystego gruntu i oświadczenia o ustanowieniu hipotek sporządzonego w tym samym dniu przez notariusza,  w którym złożyła nieprawdziwe oświadczenie o wcześniejszej zapłacie sprzedającemu Włodzimierzowi G. części ceny w kwocie 150.000 złotych, które miało istotne znaczenie dla uzyskania wymienionego wsparcia finansowego z uwagi na fakt, że zapewniało o wniesieniu wkładu własnego, warunkującego udzielenie i wypłatę kredytu, czym działała na szkodę banku to jest o czyn z art. 297 § 1 kk.

Trwają dalsze czynności, o których dla dobra śledztwa informacje nie będą udzielane do czasu jego zakończenia."

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Hanna Zdanowska podejrzana o wyłudzenie kredytu - Dziennik Łódzki

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki