Hanna Zdanowska zapowiada kary dla firm śmieciowych

- Na etapie przetargów są tylko trzy łódzkie gminy - mówi Marcin Korolec, minister ochrony środowiska.

Jolanta Chełmińska, wojewoda łódzka dodaje, że chodzi o Tomaszów Maz., Koluszki i gm. Brzeźnio w pow. sieradzkim.

- Tomaszów i Koluszki, do czasu rozstrzygnięcia przetargów, zleciły firmom odbieranie odpadów w trybie z wolnej ręki - wyjaśnia wojewoda łódzka. - Gmina Brzeźnio zawarła zaś porozumienie z poprzednim operatorem.

Minister Korolec na czwartkowym spotkaniu z samorządowcami mówił, że Polska jest zobowiązana do 2020 r. zmniejszyć ilość odpadów na składowiskach o 65 proc. Trzeba będzie odzyskiwać 50 proc. surowców z odpadów.

- 30 proc. mieszkańców nie płaciło za wywóz odpadów - dodaje Dorota Ryl, wicemarszałek województwa łódzkiego. - Dziś, gdy umowę na odbiór odpadów podpisuje gmina wiemy, że nasz sąsiad też płaci.

Tymczasem prezydent Łodzi Hanna Zdanowska poinformowała, że kary dla firm wywozowych za lipiec przekroczą 300 tys. zł.

- Dokładną wysokość kar lada dzień wyliczy wydział gospodarki komunalnej Urzędu Miasta Łodzi - mówi prezydent Zdanowska.

Prezydent wysłała list do firm wywozowych: MPO, Remondisu i Eko-Serwisu. Zarzuca im, że zbyt często zmieniają harmonogramy wywozu odpadów oraz że terminy odbiorów śmieci nie zostały dostarczone klientom w formie papierowej. Tymczasem większość osób starszych nie posługuje się Internetem - zauważa.

W liście przeczytamy też, że szwankuje odbiór odpadów gabarytowych, a odpady posegregowane są mieszane z komunalnymi przy odbiorze. Prezydent apeluje, by firmy, które nie chcą brać kluczy od śmietników podawały dokładną godzinę odbioru odpadów. Firmy nie wywiązują się też z częstotliwości odbioru odpadów. Przede wszystkim zbyt rzadko odbierają surowce wtórne. Prezydent zwraca też uwagę na... opryskliwych kierowców śmieciarek, którzy psują opinię firmom.