Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Henryka Bochniarz: "Mejl nie zastąpi rozmowy na forum"

Piotr Brzózka
Bartek Syta
Z Henryką Bochniarz, prezydentem Konfederacji Lewiatan, gościem Europejskiego Forum Gospodarczego w Łodzi, rozmawia Piotr Brzózka

Odwiedza Pani wiele kongresów, takich jak ten, odbywający się w Łodzi. Czy lokalne społeczności i biznes coś wyciągają z takich imprez, czy też odbywają się one bez większego związku z miejscem?

Były takie podejrzenia, że kiedy wszyscy zostaniemy owładnięci internetem i forami społecznościowym, bezpośrednie kontakty stracą na znaczeniu. Tymczasem wcale tak się nie dzieje. Obserwuję rozmaite targi, które się niesamowicie rozwijają i to samo dotyczy takich zdarzeń, jak to forum w Łodzi. Ludzie po prostu potrzebują się ze sobą spotkać. Oprócz tego, że od kogoś dostaną mejl, chcą zobaczyć, jak ten ktoś wygląda. Potrzebują - zwłaszcza teraz, w niepewnym czasie, w zalewie sprzecznych informacji - jakichś wskazówek, żeby się w tym wszystkim znaleźć. Dlatego takie spotkania są bardzo ważne. A z punktu widzenia promocji regionu, to też jest szalenie istotne. Walka konkurencyjna toczy się nie tylko między przedsiębiorstwami, ale też między regionami, między państwami. Jeśli województwo łódzkie ma do zaoferowania rzeczy, które mogą być interesujące dla inwestorów, to trzeba z tym dotrzeć do szerokiej publiczności. I fakt, że się dwa tysiące ludzi zarejestrowało na forum, świadczy o tym, ze jest im to potrzebne. Gdyby nie widzieli sensu, po prostu by tu nie przyszli. Jestem za tym, żeby robić takie imprezy, żeby one były dobre merytorycznie i żeby dawać ludziom szansę na zderzenie z tym, co dzieje się w Europie i na świecie. I z tym, co tu, w regionie.

Dwaj byli prezydenci - Aleksander Kwaśniewski i Lech Wałęsa - to tylko taki wabik, żeby podbić rangę wydarzenia?

Wydaje mi się, że nie przywiązujemy wystarczającej wagi do roli, jaką mogą odgrywać byli politycy. Mieszkałam kilka lat w Stanach i przyznam, że zawsze patrzę z podziwem, że niezależnie od tego, czy to był prezydent republikański, czy demokratyczny, czy był on prezydentem ostatnio, czy 10 lat temu, to oni tworzą całe instytucje wokół nich. U nas Wałęsa i Kwaśniewski też mają swoje instytuty, ale my wciąż robimy to na bardzo małą skalę. To powinny być ośrodki, w których gromadzą się eksperci, tworzą raporty. Wałęsa, ale również Kwaśniewski, to ludzie, którzy maja niesamowitą pozycję za granicą. Nie ma osoby, która lepiej otwiera drzwi niż prezydent Wałęsa. Należy to wykorzystywać. Mam nadzieję, że kiedy on, po wizycie w Łodzi, pojedzie gdzieś indziej, to będzie o tym regionie mówił.

Prezydenci biorą w Łodzi udział w dyskusjach dotyczących palących problemów Europy. Jedną z takich kwestii jest kryzys imigracyjny. Wiele osób związanych z ekonomią, biznesem mówi, by na imigrantów patrzeć nie jak na zagrożenie, lecz zbawienie. I że pomoc przybyszom z Afryki i Azji to inwestycja w naszą przyszłość. Pani też tak uważa?

Niezależnie od aspektu humanitarnego, który jest nie do zakwestionowania, to trzeba patrzeć na to, że stajemy się starym społeczeństwem. W związku z tym, jeśli jest szansa, że będą mogli przyjechać i asymilować się ludzie, którzy mogą coś wnieść do polskiej gospodarki i społeczeństwa, to absolutnie trzeba na to patrzeć w kategoriach ekonomicznych, a nie ideologicznych. Wiemy, że wielu z tych Syryjczyków to ludzie świetnie wykształceni, więc dlaczego mamy Niemcom dawać szanse na ich zawłaszczenie. Też moglibyśmy ich przyjąć. Tylko nie z takim podejściem, jakie mamy w tej chwili. Myślę, że cała debata, która toczy się w mało życzliwej atmosferze, raczej nie zachęca tych ludzi, żeby do nas przyjeżdżali. Bo to nie jest tylko kwestia pieniędzy, tego że Niemcy oferują lepszy socjal. Niemcy mają też inne podejście do tych ludzi.

W czasie Forum poruszany jest też problem kryzysu na Wschodzie. Polski biznes, także ten z regionu łódzkiego, ucierpiał wskutek zawirowań między Ukrainą i Rosją...

Ja patrzę z podziwem, jak nasi przedsiębiorcy byli w stanie się przerzucić z rynku rosyjskiego i ukraińskiego na inne rynki. Wydaje mi się, że to typowa sytuacja, w której kryzys prowadzi do pozytywnych rozwiązań. Okazało się, że skoro nie można sprzedać naszych wyrobów tam, to da się poszukać kupców gdzie indziej. I to czasami bardzo daleko. Nasi producenci rolni pojechali na misję do Brazylii czy do Japonii. To świadczy o tym, że mają otwarte głowy i korzystają z tych okoliczności. A dywersyfikacja rynków zawsze jest korzystna, więc nawet jeśli w jakiejś perspektywie wrócą rynki wschodnie, to polscy producenci będą wiedzieć, że już nie muszą się bać, że nie są zależni od tych rynków.

Fakty

VIII Europejskie Forum Gospodarcze odbywa się w łódzkim hotelu DoubleTree by Hilton pod hasłem "Wyzwania Europy - gospodarka, pieniądze, biznes". W poniedziałek najbardziej oczekiwanym gościem był Lech Wałęsa. Były prezydent mówił w Łodzi o swoich spostrzeżeniach na temat współczesnego świata, zaznaczając: wolny rynek - tak, demokracja - tak, ale wymagają one korekty.

We wtorek udział w Forum weźmie inny były prezydent - Aleksander Kwaśniewski. W imprezie uczestniczy około 2 tysięcy osób.

PB

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki