Okazją do kampanii jest obchodzony wczoraj (24 września) Światowy Dzień Świadomości Hipercholesterolemii Rodzinnej. To choroba, w której dramatycznie wysoki poziom cholesterolu wynika z cech genetycznych i często dotyczy całej rodziny.
Szacuje się, że w Polsce jest 150 tys. osób z tą chorobą, a jedynie 5 tys. zdiagnozowanych. To oznacza, że wiele osób ryzykuje przedwczesną śmiercią.
Wśród pacjentów łódzkiej Matki Polki jest m.in. rodzina w której czterech braci zmarło między 34 a 44 rokiem życia. - To niedopuszczalne, żeby w XXI wieku przy możliwości leczenia ludzie umierali w tak młodym wieku - mówi prof. Maciej Banach, dyrektor szpitala.
Więcej szczęścia miała pani Joanna Dobosz z Bydgoszczy u której lekarze koło 30-tki zdiagnozowali nadciśnienie i zbyt wysoki poziom cholesterolu. Postanowiła przebadać siebie i 6-letnią córkę. Okazało się, że to hipercholesterolemia. Teraz jest pod opieką łódzkiego szpitala i dużo spokojniejsza.
Kto powinien się zgłosić? Osoby, w których wiele osób w rodzinie ma poziom tzw. złego cholesterolu (LDL) powyżej 190 lub cholresterolu całkowitego powyżej 300, ma dziecko z poziomem LDL powyżej 150. Zaniepokoić powinny też liczne udary i zawały w rodzinie, a także takie objawy jak żółtaki ścięgien i na powiekach, nawracające zapalenia ścięgien i rąbek starczy rogówki.
- Nie czekajcie. Bez leczenia może to się zakończyć wczesnym zawałem lub zgonem - ostrzega prof. Banach. Podkreśla jednak, że wcześnie wykryta hipercholesterolemia rodzinna pozwala na normalne i długie życie.
Telefon do poradni w Matce Polce to: 42-271-12-66.

Caritas Archidiecezji Warmińskiej wspiera zimą bezdomnych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?