Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

[HOKEJOWE MŚ] Marcin Kolusz: Mamy szansę na awans i chcemy zakończyć turniej zwycięstwem [ROZMOWA]

Jacek Sroka
Jacek Sroka
Marcin Koluszfot  arkadiusz gola   polska press
Marcin Koluszfot arkadiusz gola polska press Fot Arkadiusz Gola / Polskapresse
W pierwszych meczach coś nam nie wychodziło, ale cieszymy się, że wróciliśmy w tym turnieju do gry i mamy jeszcze matematyczne szanse na awans. Będziemy chcieli zakończyć te mistrzostwa zwycięstwem, by wygraną pożegnać się z katowicką publicznością - powiedział kapitan reprezentacji Polski Marcin Kolusz po wygranej z Austrią w MŚ Dywizji 1A w Katowicach.

Zwycięstwa nad Austrią i Słowenią były wielkimi sukcesami naszego hokeja. Nie siedzi gdzieś w głowie myśl, że gdyby nie pierwsze porażki z Włochami Koreą to już byłoby wszystko rozstrzygnięte i moglibyśmy teraz świętować awans do elity?

Gdybanie to taka nasza polska specjalność. Bardzo to lubimy, ale my gdybyśmy w drużynie gdybali, to moglibyśmy nie wygrać ze spadkowiczami z elity. Taki jest sport. Nie zawsze się wygrywa. W pierwszych meczach coś nam nie wychodziło, ale cieszymy się, że wróciliśmy w tym turnieju do gry i mamy jeszcze matematyczne szanse na awans. Będziemy chcieli zakończyć te mistrzostwa zwycięstwem, by wygraną pożegnać się z katowicką publicznością.

Nie tylko lubimy gdybać, ale też grać z silniejszymi rywalami, w meczach z którymi nie jesteśmy faworytami, bo wówczas możemy sprawić niespodziankę. Tak było w spotkaniach ze spadkowiczami z elity?

Coś w tym jest, że gdy gramy z silniejszymi rywalami to jesteśmy bardziej skupieni, gramy bardziej zdyscyplinowany hokej, choć pamiętajmy, że Włosi też są od nas wyżej notowani w światowym rankingu.

Z Austrią zagraliście równie dobry mecz jak ze Słowenią, ale tym razem do końca trzeba było drżeć o zwycięstwo.

Ze Słowenią krążek wpadał do bramki rywala, wykorzystywaliśmy stworzone sytuacje, czasem mając przy tym trochę szczęścia. Z Austrią okazji było może nawet więcej, przeprowadzaliśmy ładne akcje, ale krążek nie chciał wpadać do siatki. A to na przeszkodzie stawał bramkarz, a to słupek. Gdybyśmy zachowali więcej zimnej krwi, uderzali precyzyjniej, to na pewno w końcówce byłoby łatwiej.

No właśnie w ostatnich minutach spotkania przeżywaliście ciężkie chwile, bo Austriacy postawili wszystko na jedną kartę…

To było z naszej strony zamierzone. Graliśmy tak defensywnie, żeby wybić przeciwników z rytmu i nie pozwolić mu wjechać z krążkiem do naszej tercji. Ograniczaliśmy się do wybijania krążka do tercji neutralnej, bo nie mogliśmy sobie pozwolić na jakieś kontrataki, ryzykowne podania, bo to mogło się źle skończyć.

Analizujecie swoje szanse na wywalczenie awansu? Są dwa warianty wyników, które pozwolą wam zająć drugie miejsce w katowickich MŚ.

Na pewno będziemy to analizować, ale najważniejsze jest nasze zwycięstwo nad Japonią. Bez zdobycia przez nas trzech punktów wszystkie te wyliczenia nie mają sensu. Zobaczymy też co przyniosą nam inne piątkowe spotkania. Miejmy nadzieję, że ułożą się dla nas korzystnie.

Kibice coraz mocniej was dopingują wypełniając trybuny Spodka niemal do ostatniego miejsca. Podczas spotkania z Austriakami na widowni była naprawdę gorąca atmosfera.

Kibice już podczas meczu ze Słowenią mocno nas wspierali, a w spotkaniu z Austrią było ich słychać niemal przez cały czas. Wiadomo, że fani lubią zwycięstwa, one motywują ich do jeszcze głośniejszego dopingu. Liczymy również na gorące wsparcie kibiców w piątkowym pojedynku z Japonią.

Rozmawiał Jacek Sroka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: [HOKEJOWE MŚ] Marcin Kolusz: Mamy szansę na awans i chcemy zakończyć turniej zwycięstwem [ROZMOWA] - Dziennik Zachodni

Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki