Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Idzie dyrektor, idzie, i sobie rachuje

Łukasz Kaczyński
Łukasz Kaczyński
Czytam jeszcze raz wywiad, jakiego udzielił nam prezes Związku Artystów Scen Polskich Olgierd Łukaszewicz, którego doświadczenie budowała praca z twórcami teatru tej miary co Erwin Axer, Andrzej Wajda, Jerzy Grzegorzewski, czy łodzianin Kazimierz Dejmek, o doświadczeniu w teatrach niemieckich nie wspominając. Bez odpowiedzi pozostaje pytanie: czego od kultury chcą urzędnicy?

Wydawałoby się, że raczej gospodarności. Bo po co na dyrektorów instytucji skądinąd artystycznych wybierają nie twórców, a zarządców, administratorów, względnie menedżerów, szefów artystycznych przesuwając w hierarchii niżej. I czemu posady te bywają prezentem dla, jak mówi Łukaszewicz, „swojego człowieka”?

Policzmy, by unaocznić stan rzeczy: w dwóch miejskich teatrach lalkowych od lat dyrektorami są reżyserzy, ale już spośród trzech pozostałych scen tylko w Teatrze Nowym dyrektorem naczelnym (i artystycznym zarazem) był niewątpliwie artysta, Zdzisław Jaskuła. Do puli dodajmy menedżerów/dyrektorów z zawodu w marszałkowskich teatrach „Wielkim”, „Jaraczu” i w Filharmonii Łódzkiej, która niemal od roku, po rozstaniu z dyrygentem Raiskinem, w ogóle pozbawiona jest stałego kierownictwa artystycznego. Ciekawe, prawda?

A przecież są w kraju samorządy, które nawet zadłużone instytucje, jak Teatr im. Kochanowskiego w Opolu, potrafią powierzyć artyście, dokładnie reżyserowi Norbertowi Rakowskiemu. A u nas? Nasi urzędnicy stale mówią, że „kultura jest ważna” (to prezydent Zdanowska), że „ma być kołem zamachowym rozwoju miasta” (wiceprezydent Piątkowski), że z kulturą pojedziemy do Wrocławia, a może i dalej. Może pojedziemy. Czy będzie to kultura autentyczna, a więc wartościowa, i prawdziwe koło zamachowe to już naprawdę inna rzecz. Może więc jednak urzędnicy są bardziej jak te „króle z panami brzuchatemi”, którym coś „w bankach nie sztymuje” (to Julian Tuwim w „Do prostego człowieka”), a kulturę widzą jako wypadkową porządku w papierach? Duch rachunkowości duchem napędzającym kulturę - rzeczywiście kreatywność godna kreującej Łodzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki