Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

II Liga: ŁKS - Błękitni 2:1 [ZDJĘCIA, RELACJA]

Dariusz Piekarczyk
Dariusz Piekarczyk
Łódzki beniaminek II ligi nadal niepokonany. Pokonał 2:1 Błękitnych Wojciech Robaszek debiutował jako pierwszy trener.

Tak gra beniaminek II ligi ŁKS Łódź! Podopieczni trenerów Wojciecha Robaszka i Jacka Janowskiego zdobyli w czterech meczach 10 punktów. Przed sezonem kibice łódzkiej drużyny przyjęliby zapewne taki dorobek z pocałowaniem ręki. Jak tak dalej pójdzie, a nie mamy nic przeciwko temu, to łodzianie będą „Rycerzami Jesieni”.

23 sierpnia nasza drużyna wygrała na swoim boisku z Błękitnymi Stargard, solidnym drugoligowcem. Naszym zdaniem to był najlepszy zespół, z jakim dotychczas grał w II lidze ŁKS. Mecz łodzianie rozpoczęli z „nowym” pierwszym trenerem. Tak, tak, to nie pomyłka. Do protokołu meczowego wpisywany był dotychczas jako pierwszy trener Jacek Janowski, bo Wojciech Robaszek nie ma uprawnień na II ligę. Jako, że Jacek Janowski spóźnił się na mecz, bo w środę urodziła mu się córka, Wojciech Robaszek zadebiutował w roli pierwszego trenera.

Pierwsze minuty meczu pod dyktanto gości. Błękitni grali po prostu lepiej. Już na początku gola mógł strzelić Wojciech Fadecki. Z kolei w 27 minucie strzał Mateusza Węsierskiego zablokował w ostatniej chwili Paweł Pyciak. Łodzianie nie zagrażali bramce Mariusza Rzepeckiego i trudno było być optymistą. Niemoc ŁKS trwała także przez większą część drugiej połowy.

Uśmiechnęło się do miejscowych szczęście. W 70 minucie Jakub Kostyrka dośrodkował w pole karne, a jeden z zawodników Błękitnych dotknął piłki ręką. Nieważne, umyślnie, czy nie, dotknął i już. Sędzia nie miał wątpliwości - „wapno” dla naszej drużyny. Do piłki podszedł Jewhen Radionow. Żenia, jak to Żenia, nie kombinował, tylko huknął na bramkę i trybuną wstrząsnęło głośne „jeeeest. Był to czwarty gol Ukraińca w tym sezonie. Kilka minut później trybuny zamarły. Mateusz Węsierski wykorzystał niezdecydowanie Kamila Juraszka oraz Maksymiliana Rozwandowicza i pokonał Michała Kołbę. Był to pierwszy stracony gol łodzian w tym sezonie na swoim obiekcie.

Czyżby remis? Nie, bo ŁKS nadal atakował i opłaciło się, bo wywalczył rzut rożny. Dośrodkował Paweł Pyciak, Mariusz Rzepecki wybił piłkę w róg pola karnego. Był tam świetnie ustawiony Patryk Bryła, który silnym strzałem z pierwszej piłki trafił do siatki. Szaleństwo na widowni! Błękitni jeszcze zerwali się do ataku. Zdobyli bramkę, ale sędzia jej nie uznał, bo strzelec był na spalonym.
ŁKS ŁÓDŹ - BŁĘKITNI STARGARD 2:1 (0:0)GOLE: 1:0 - Jewhen Radionow (71, rzut karny), 1:1 - Mateusz Węsierski (80), 2:1 - Patryk Bryła (85)

ŁKS: Michał Kołba - Paweł Pyciak, Kamil Jura-szek, Maksymilian Rozwandowicz, Kamil Rozmus - Jakub Kostyrka, Mateusz Gamrot (84, Filip Burkhardt), Przemysław Kocot, Damian Guzik (62, Piotr Pyrdoł) - Krystian Pieczara (76, Patryk Bryła), Jewhen Radionow. Trener: Wojciech Robaszek. Kierownik drużyny: Jacek Żałoba.

BŁĘKITNI: Mariusz Rzepecki - Grzegorz Szymu-sik I, Patryk Burzyński (77, Michał Magnuski), Tomasz Pustelnik, Hubert Kotus - Maciej Więcek I, Damian Mosiejko, Patryk Skórecki I, Patryk Włóka (85, Bartosz Łysoń) - Wojciech Fadecki, Mateusz Węsierski. Trener: Krzysztof Kapuściń-ski. SĘDZIOWAŁ: Łukasz Kuźma (Białystok). WIDZÓW: około 4.000.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki