Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

III liga: ŁKS Łódź gra z Legią II Warszawa [ZAPOWIEDŹ]

Dariusz Piekarczyk
Wojciech Robaszek, trener ŁKS, nie będzie mógł w meczu z rezerwami Legii skorzystać ze swoich najlepszych zawodników
Wojciech Robaszek, trener ŁKS, nie będzie mógł w meczu z rezerwami Legii skorzystać ze swoich najlepszych zawodników Paweł Łacheta/archiwum Dziennika Łódzkiego
W niedzielę ŁKS Łódź walczy o drugie ligowe zwycięstwo. Na aleję Unii 2 przyjeżdżają rezerwy warszawskiej Legii.

Od 19 sierpnia 2006 roku kibice ŁKS Łódź czekają na ligowe zwycięstwo swoich ulubieńców z Legią Warszawa. Osiem lat temu łodzianie pokonali, na swoim stadionie, zespół ze stolicy Polski 2:1 (1:1). Co ciekawe wszystkie gole strzelali wtedy zawodnicy ŁKS. Dla zwycięzców Ensar Arifović i Rafał Niżnik (rzut karny), zaś dla gości Tomasz Hajto, tyle że było to trafienie samobójcze.

W najbliższą niedzielę będzie okazja do pokonania Legii, wprawdzie nie tej mistrzowskiej, która na boisku upokorzyła Celtic Glasgow, ale trzecioligowy zespół rezerw. Cóż, taka jest obecna rzeczywistość ŁKS. Będzie to spotkanie czwartej kolejki III ligi łódzko-mazowieckiej. Drużyna gości, prowadzona przez Jacka Magierę, który wystąpił w 233 meczach polskiej ekstraklasy (z tego 14 w Widzewie) nie przyjedzie do Łodzi w najsilniejszym składzie, bo tego samego dnia pierwszy zespół gra na Łazienkowskiej w Koroną Kielce. Trenerzy ŁKS też nie będą mogli skorzystać ze wszystkich swoich najlepszych zawodników. Na urazy narzekają Marcin Zimoń, Tomasz Kowalski, Adrian Kasztelan oraz Kamil Cupriak. Nie ma raczej szans, żeby któryś z tych piłkarzy pojawił się w niedzielę na boisku.

Zarówno ŁKS, jak i Legia II zawodzą swoich sympatyków. Obie drużyny wygrały tylko raz. Jeśli łodzianie nie pokonają drużyny Legii II, to można się spodziewać kadrowo-szkoleniowego wstrząsu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dzienniklodzki.pl Dziennik Łódzki